Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Świąteczna pesyma
#1
Dlaczego ta noc jest tak ciemna?
Bez puchu z roztańczonych radością anielskich skrzydeł.
Czyżby już i wśród gwiazd nie oczekiwano narodzin
sprzed kilku tysięcy lat?
Czyżby nadzieja, koniecznie z konsekwentnym - na...
obumarła we wierze, koniecznie z konsekwentnym – w...,
a żaden inny namacalny cel nie potrafił jej zastąpić?
Czy tylko istotna śmierć nadaje trwałość istotnemu życia?
I czy jest ono na tyle ważne, by warte było epilogu?
Jak daleko jeszcze do horyzontalnej granicy i skąd pewność,
że owa uciekająca wciąż linia nie jest granicą absurdu?

25.12.2014

Dziś rano, podnosząc okienne rolety nie sposób było nie zauważyć, że wszystko tam za oknem pokryte jest już warstewką białego puchu. Może to odpowiedź na świąteczną pesymę? Może nie wszystko, co uświęcone pradawną tradycją straciło swój sens? Może warto jeszcze zaczekać na...

26.12.2014
Każda droga jest prosta, gdy wiedzie do celu.
A cel jest jasny, jeśli w mroku jak pochodnia świeci.
Znajdziesz ścieżkę tajemną wśród zarosłych wielu
i skrzydło drugie niechybnie odszukasz
- rycerzu błędny, zdradzony rumieńcem
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Świąteczna pesyma - przez Kristoforus - 26-12-2014, 16:57
RE: Świąteczna pesyma - przez mirek13 - 26-12-2014, 17:39
RE: Świąteczna pesyma - przez BEL6 - 22-01-2015, 23:07
RE: Świąteczna pesyma - przez FantaSmaGoria - 23-01-2015, 22:40

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości