Via Appia - Forum

Pełna wersja: Świąteczna pesyma
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Dlaczego ta noc jest tak ciemna?
Bez puchu z roztańczonych radością anielskich skrzydeł.
Czyżby już i wśród gwiazd nie oczekiwano narodzin
sprzed kilku tysięcy lat?
Czyżby nadzieja, koniecznie z konsekwentnym - na...
obumarła we wierze, koniecznie z konsekwentnym – w...,
a żaden inny namacalny cel nie potrafił jej zastąpić?
Czy tylko istotna śmierć nadaje trwałość istotnemu życia?
I czy jest ono na tyle ważne, by warte było epilogu?
Jak daleko jeszcze do horyzontalnej granicy i skąd pewność,
że owa uciekająca wciąż linia nie jest granicą absurdu?

25.12.2014

Dziś rano, podnosząc okienne rolety nie sposób było nie zauważyć, że wszystko tam za oknem pokryte jest już warstewką białego puchu. Może to odpowiedź na świąteczną pesymę? Może nie wszystko, co uświęcone pradawną tradycją straciło swój sens? Może warto jeszcze zaczekać na...

26.12.2014
Bo czasami droga jest wszystkim, a cel niczym - to odnośnie obydwu tekstów. Dobrze podane są te refleksje.Huh
Ładny warsztat, piękne słowa, nie moje klimaty i jakaś patetyczność bynajmniej nie ujmująca się wkradła. 3/5 z możliwością dodatkowej argumentacji. Tongue
A tak serio to pewnie przez moją nieczułość i przez to, że "xx i po świętach".
5/5 i uczyć dzieci jak pięknie można tworzyć w takiej stylistyce.