21-12-2014, 20:54
u Wisławy były niewidzialne psy – szczekały nocą
słyszalam je chciałam widzieć jak ona
czekałam na cud
cudem bylby wiersz taki co to na pewno
jest wierszem i spotkanie z krytykiem
absolutnie bezstronnym
bo dla poety cudem jest
tomik jego wierszy – rozchwytywany
czekajac
zapelnialam kartki
a moze cudem jest to:
że ćwiczone palce lepiej piszą
oczy więcej widzą
serce szybciej bije
a głowa
zmęczona lepiej sypia
dobranoc
słyszalam je chciałam widzieć jak ona
czekałam na cud
cudem bylby wiersz taki co to na pewno
jest wierszem i spotkanie z krytykiem
absolutnie bezstronnym
bo dla poety cudem jest
tomik jego wierszy – rozchwytywany
czekajac
zapelnialam kartki
a moze cudem jest to:
że ćwiczone palce lepiej piszą
oczy więcej widzą
serce szybciej bije
a głowa
zmęczona lepiej sypia
dobranoc
Nie umiem pisać konstruktywnych komentarzy.