28-01-2015, 23:10
A ja poprawiam, wracam do wiersza , czasem z dwóch robię jeden albo z jednego dwa. Lubię je dopieszczać
Znowu trzeba pisać wiersze o miłości.
Mozolnie składać rymy, poprzesiewać słowa.
Szczyptę smutku dodać, kilogram radości.
Przecież wszystko już było - potrawa gotowa.
Ktoś kogo pociągnie pisanie, nie ma już odwrotu. Może robić przerywniki ale nie odrzuci pióra. Potrawa gotowa ale jutro trzeba znowu coś ugotować. Całkiem nie zły ten tryptyk.
Znowu trzeba pisać wiersze o miłości.
Mozolnie składać rymy, poprzesiewać słowa.
Szczyptę smutku dodać, kilogram radości.
Przecież wszystko już było - potrawa gotowa.
Ktoś kogo pociągnie pisanie, nie ma już odwrotu. Może robić przerywniki ale nie odrzuci pióra. Potrawa gotowa ale jutro trzeba znowu coś ugotować. Całkiem nie zły ten tryptyk.
Nie umiem pisać konstruktywnych komentarzy.