10-02-2010, 14:35
Dobra, jedziemy dalej! Od tego Kerfura już się lepiej czyta, muszę przyznać. Błędów wszystkich nie wyłapuje, bo jestem w pracy i muszę alttabowac cały czas... :/
"Damian i Anka stali jak wryci, patrząc na to, jak ich towarzysz zmierza na pewną śmierć." - bez "na to" - zgrabniejsze zdanie, a takie samo znaczenie.
"patrząc na to, jak ich towarzysz zmierza na pewną śmierć. Jedyne, co mogli teraz zrobić to patrzeć." - obserwować?
"Mężczyzna spuścił pistolet i zaśmiał się gromko widząc," - opuścił.
"Mężczyzna spuścił pistolet i zaśmiał się gromko widząc, Bóg jeden raczy wiedzieć, co mógłby zrobić z pijanym nastolatkiem." - to zdanie jest w ogóle bez sensu. To "Bóg raczy wiedzieć" nie pasuje.
"- Ej stary, zauważysz jak wystrzelę jedną kulę z twojego colta? – powiedział cicho." - "Ej" - nie wydaje mi się, żeby użycie tego, nawet jako mowy potocznej, było dobrym zabiegiem. Ale to MHO.
"Piotrek udawał, że jest zamyślony, w rzeczywistości nigdy nie dawał po sobie poznać, o czym tak naprawdę myśli" - to zdanie tez jakieś takie dziwne...
"widzieli po swojej lewej zniszczony" - "swojej" niepotrzebne
"Colt i Berenta" - Beretta.
"Ponadto wciąż trzymała dłoń jednego z nieszczęśników zamkniętych w budynku." - ke? Czapka trzymała dłoń? Czy odwrotnie?
Wybaczcie chłopaki, ze tak na raty czytam, ale praca praca :/ No i wciąż twierdze, ze dość topornie się to czyta niestety, i to mnie trochę zniechęca. Pomysł jest przedni, akcja poprowadzona dobrze, ale wykonanie i drobne nieścisłości odrzucają od tego tekstu. Popracujcie nad nim, a będzie hit!
"Damian i Anka stali jak wryci, patrząc na to, jak ich towarzysz zmierza na pewną śmierć." - bez "na to" - zgrabniejsze zdanie, a takie samo znaczenie.
"patrząc na to, jak ich towarzysz zmierza na pewną śmierć. Jedyne, co mogli teraz zrobić to patrzeć." - obserwować?
"Mężczyzna spuścił pistolet i zaśmiał się gromko widząc," - opuścił.
"Mężczyzna spuścił pistolet i zaśmiał się gromko widząc, Bóg jeden raczy wiedzieć, co mógłby zrobić z pijanym nastolatkiem." - to zdanie jest w ogóle bez sensu. To "Bóg raczy wiedzieć" nie pasuje.
"- Ej stary, zauważysz jak wystrzelę jedną kulę z twojego colta? – powiedział cicho." - "Ej" - nie wydaje mi się, żeby użycie tego, nawet jako mowy potocznej, było dobrym zabiegiem. Ale to MHO.
"Piotrek udawał, że jest zamyślony, w rzeczywistości nigdy nie dawał po sobie poznać, o czym tak naprawdę myśli" - to zdanie tez jakieś takie dziwne...
"widzieli po swojej lewej zniszczony" - "swojej" niepotrzebne
"Colt i Berenta" - Beretta.
"Ponadto wciąż trzymała dłoń jednego z nieszczęśników zamkniętych w budynku." - ke? Czapka trzymała dłoń? Czy odwrotnie?
Wybaczcie chłopaki, ze tak na raty czytam, ale praca praca :/ No i wciąż twierdze, ze dość topornie się to czyta niestety, i to mnie trochę zniechęca. Pomysł jest przedni, akcja poprowadzona dobrze, ale wykonanie i drobne nieścisłości odrzucają od tego tekstu. Popracujcie nad nim, a będzie hit!
You'll never shine
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
Until you find your moon
To bring your wolf to a howl.
--- Saul Williams