19-01-2014, 16:52
Niech żyje Laj odważny, co pokonał smoka, czyli tekst na 12 czy-ile-tam stron! xD
Bo widzisz, praktycznie niczego od strony fabularnej ze sobą nie ustalaliśmy, a właśnie jak już Hanzo wspomniał, zrobiliśmy to na zasadzie "będzie, co ma być". W tym akurat wypadku nie zdało egzaminu, wyciągniemy z tego konsekwencje na przyszłość. Ja kiedyś też pisałam opowiadania z przyjaciółką, ale każdorazowe pisanie poprzedzałyśmy długą i wnikliwą analizą tego, co się wydarzy, oraz jak to będzie współgrało z resztą tekstu. Myślę, że to jest metoda.
Masz rację też i z tym, że zapomnieliśmy trochę o tych wszystkich rzeczach związanych z życiem bez słońca. Sama bardzo cenię teksty, które ze szczegółami budują fantastyczny świat.
Jeszcze raz dzięki
Bo widzisz, praktycznie niczego od strony fabularnej ze sobą nie ustalaliśmy, a właśnie jak już Hanzo wspomniał, zrobiliśmy to na zasadzie "będzie, co ma być". W tym akurat wypadku nie zdało egzaminu, wyciągniemy z tego konsekwencje na przyszłość. Ja kiedyś też pisałam opowiadania z przyjaciółką, ale każdorazowe pisanie poprzedzałyśmy długą i wnikliwą analizą tego, co się wydarzy, oraz jak to będzie współgrało z resztą tekstu. Myślę, że to jest metoda.
Masz rację też i z tym, że zapomnieliśmy trochę o tych wszystkich rzeczach związanych z życiem bez słońca. Sama bardzo cenię teksty, które ze szczegółami budują fantastyczny świat.
Jeszcze raz dzięki
Komentując dzielę się osobistymi, subiektywnymi odczuciami, nie poczuwam się do znajomości prawdy absolutnej
W cieniu
Nie ma
Czarne płaszcze
W cieniu
Nie ma
Czarne płaszcze