Mało by wymienić wszytkie te uciechy
Com doświadczył licząc jej diabelne cechy:
Nie oczy błękitne, ale płynne zorze -
serca pyszne gaszą niczym gniewne morze.
Nie usta czerwone - dwa piekielne garby,
u podnóży których złożą resztki gardy.
Nie kobiece kształty - kultu czarcie wzory,
w najczarniejszych diabłach rozbudzają zmory.
Ostatecznie sięgnie mego gara
gdzie pożądaniem zupa, a resztą byle
para.
v2
Mało by wymienić wszytkie te uciechy
Com doświadczył licząc jej diabelne cechy:
Nie oczy błękitne, ale płynne zorze -
serca pyszne gaszą niczym gniewne morze.
Nie usta czerwone - dwa piekielne garby,
siłą wyssą miąższ owocu twojej gardy.
Nie kobiece kształty - kultu czarcie wzory,
samego Diabła obedrą z resztek woli.
Ostatkiem sięgnie mego gara
gdzie pożądaniem zupa, a resztą byle
para.
v1
Mało by wymienić wszytkie me uciechy
Com doświadczał licząc twe diabelne cechy:
Nie oczy błękitne, ale płynne zorze -
serca pyszne gaszą niczym gniewne morze.
Nie usta czerwone - dwa piekielne garby,
siłą wyssą miąższ owocu twojej gardy.
Nie kobiece kształty - kultu czarcie wzory,
samego Diabła obedrą z resztek woli.
Ostatecznie trafi do gara
gdzie pożądaniem zupa, a resztą byle
para.
Com doświadczył licząc jej diabelne cechy:
Nie oczy błękitne, ale płynne zorze -
serca pyszne gaszą niczym gniewne morze.
Nie usta czerwone - dwa piekielne garby,
u podnóży których złożą resztki gardy.
Nie kobiece kształty - kultu czarcie wzory,
w najczarniejszych diabłach rozbudzają zmory.
Ostatecznie sięgnie mego gara
gdzie pożądaniem zupa, a resztą byle
para.
v2
Mało by wymienić wszytkie te uciechy
Com doświadczył licząc jej diabelne cechy:
Nie oczy błękitne, ale płynne zorze -
serca pyszne gaszą niczym gniewne morze.
Nie usta czerwone - dwa piekielne garby,
siłą wyssą miąższ owocu twojej gardy.
Nie kobiece kształty - kultu czarcie wzory,
samego Diabła obedrą z resztek woli.
Ostatkiem sięgnie mego gara
gdzie pożądaniem zupa, a resztą byle
para.
v1
Mało by wymienić wszytkie me uciechy
Com doświadczał licząc twe diabelne cechy:
Nie oczy błękitne, ale płynne zorze -
serca pyszne gaszą niczym gniewne morze.
Nie usta czerwone - dwa piekielne garby,
siłą wyssą miąższ owocu twojej gardy.
Nie kobiece kształty - kultu czarcie wzory,
samego Diabła obedrą z resztek woli.
Ostatecznie trafi do gara
gdzie pożądaniem zupa, a resztą byle
para.