Ocena wątku:
  • 2 głosów - średnia: 1.5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Masakra w lesie
#5
Opowiadanko stawia lekki opór przy czytaniu. Może zdania są zbyt długie? Czasami jesteś nieprecyzyjny w opisach, bohater stoi na środku polany, nagle inna osoba "wychodzi" z koła, by stanąć obok niego. To sprzeczność. Inaczej bym to ujął. Żeby nie być gołosłownym, wyjąłem z Twojego tekstu fragment i napisałem nieco inaczej, wydaje mi się - bardziej płynnie i precyzyjnie, choć jeszcze niedoskonale. Taka szybka poprawka.

Cytat:Cała wycieczka zajęła nam około pół godziny, bo doszliśmy w sam środek lasu i stanęliśmy na największej polanie, teraz całkowicie oświetlonej blaskiem księżyca i śniegiem odbijającym ten blask.
Zaczęliśmy chodzić bez celu, co po chwili doprowadziło do utworzenia przez nas koła, z którego ja, ciągnięty przez nieznaną, nieogarnięta siłę wyszedłem w sam jego środek.
Ludzie przyglądali mi się głupio, tak jak ja przyglądałem się im. Nagle mój sąsiad, ten który opuścił swój dom jako ostatni, wystąpił z koła i stanął obok mnie. Przez dłuższy czas patrzyliśmy na siebie, aż w ogóle nie myśląc, podniosłem z ziemi najbliższy, dość duży kamień i zamachując się, z ogromem włożonej w to siły, uderzyłem go w głowę. Trysnęła krew, która po chwili zaczęła zabarwiać śnieg. Ludzie nie protestowali, a wręcz przeciwnie: jakby siłą woli namawiali mnie do tego czynu.


Minęło pół godziny, zanim dotarliśmy do środka lasu. Stanęliśmy na wielkiej polanie, teraz oświetlonej blaskiem księżyca. Śnieg odbijał światło i sprawiał, że było jeszcze widniej.
Zaczęliśmy chodzić bez celu, co po chwili doprowadziło do utworzenia koła. Popychany przez nieznaną, tajemniczą siłę stanąłem dokładnie w jego środku.
Ludzie przyglądali mi się głupio, tak jak ja przyglądałem się im. Nagle mój sąsiad, ten który opuścił swój dom jako ostatni, podszedł i stanął obok mnie. Przez dłuższy czas patrzyliśmy na siebie aż wreszcie, w ogóle nie myśląc, podniosłem z ziemi dość duży kamień i zamachnąłem się, wkładając w uderzenie całą siłę. Z jego głowy trysnęła krew, barwiąc udeptany śnieg.
Ludzie nie protestowali, wręcz przeciwnie, jakby siłą woli zachęcali mnie do tego czynu.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
Masakra w lesie - przez Magoot - 29-03-2013, 13:11
RE: Masakra w lesie - przez Hanzo - 29-03-2013, 15:19
RE: Masakra w lesie - przez Magoot - 30-03-2013, 21:48
RE: Masakra w lesie - przez Hanzo - 30-03-2013, 22:13
RE: Masakra w lesie - przez Hillwalker - 31-03-2013, 09:31
RE: Masakra w lesie - przez Jgbart - 06-04-2013, 21:32
RE: Masakra w lesie - przez Magoot - 07-04-2013, 21:10
RE: Masakra w lesie - przez Lexis - 10-04-2013, 16:15
RE: Masakra w lesie - przez Magiczny - 12-07-2013, 21:55
RE: Masakra w lesie - przez Morydz - 19-07-2013, 08:36
RE: Masakra w lesie - przez Laj - 21-07-2013, 22:09

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości