Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[Fanfiction] Warhammer: Kaprys Bogów
#3
Cytat: Cytat:Wtedy nie zwróciłam na to zbytniej uwagi, lecz teraz, wiedząc to co wiem, zdaję sobie sprawę, że w tamtym właśnie momencie rozpoznał mnie.

nie lepiej "mnie rozpoznał"?

zgadzam się z Tobą

Cytat:Cytat:Jest tylko tu i teraz, i choć serce mi krwawi, nie tylko mnie, to musimy rzucić za siebie przeszłość, której nie możemy kontynuować jako teraźniejszości, unieść głowy i iść z podniesionym czołem w mrok, rozświetlając go przykładem.

jezuuuuuu, ale patos Big Grin

tak, patos bo Warhammer, ostrzegałam Wink

Cytat:Na plus oczywiście klimat, dokładne opisy, "morskie" słownictwo, imiona postaci etc, choć wiele pewnie pochodzi po prostu z Warhammerowego świata. Nie wiem, co jest wymyślone, a co nie, ważne że czytając da się poczuć tę melancholię i przeżywać wszystko wraz z główną bohaterką.

Wszystko, poza nazwą państwa elfów Wysokiego Rodu - Ulthuan - jest wymyślone Wink

Cytat:Niemniej język czasem przeszkadza. W niektórym momentach jest świetnie, ale innym razem tworzysz prawdziwe stylistyczne potworki.

Jestem świadoma, że te potworki się czają, tylko czasem ich nie widzę Sad
Cytat:a z całości najbardziej spodobał mi się końcowy dialog. Ma świetny wydźwięk w kontekście całej historii.

też go bardzo lubię Wink

Szadenie, dzięki za komentarz i zwrócenie uwagi na babole, których, mimo kilkukrotnego przeczytania tekstu, po prostu nie dostrzegłam.





Marks BorderPrincess napisał(a):Kto tam był sędzią, bo czegoś nie czaje. Skoro Laik zaledwie kopnął w udo, a Andrzej trafił z pięści w twarz, to czemu Laik wygrał turniej?

Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: [Fanfiction] Warhammer: Kaprys Bogów - przez kapadocja - 30-01-2013, 00:14

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości