(09-07-2012, 04:13)Hillwalker napisał(a): Cytat:To rodzaj hipertekstu.
Próba ujęcia literackiego poetyki forów.
Mnie zaintrygowało...
Niektórzy "eksperci" od sztuki nawet w psiej kupie potrafią dostrzec manifest artystyczny. N......
vs
Uderzające podobieństwo czy różnica ?
(wydaje mi się że informel kunst, jest odzwierciedleniem poczucia
entropii, mniej lub b. zdeformowanym przez stan emocjonalny
"artysty", którym w przypadku tej sztuki może, bez absolutnie żadnego "warsztatu" zostać każdy, po prostu trza chcieć to robić.......
myślę sobie również że informel
jest swego rodzaju szczególnym przypadkiem impresjonizmu
takim nie zaprzęgniętym w służbie jakichkolwiek sensów
nawet nie sensów w rozumieniu ideologi ale samego znaczenia fantów, rzeczy, których, my- racjonalni, pragmatyczni, samego
istnienia (Witkacy mówił "wistości") nie dostrzegamy, koncentrując swoją uwagę na ich mniej lub bardziej oczywistej
szeroko pojętej funkcjonalności. Sztuka informel po prostu
bezczelnie jest i tyle, kpiąc z naszych "logicznych przyzwyczajeń"....
...chodzi o pewna wrażliwość,
której nie da się wytrenować/nauczyć
jak umiejętności różniczkowania, całkowania
czy prawienia w 16 językach obcych
tą wrażliwość trza w sobie odkryć
(są jednak anatomiczne przeszkody -
"nadmiar mózgu w mózgu"
(nikogo nie obrażam, tylko wyrażam)
Pozdro.
/zgodzę się z tym, że sa i tacy, jak było mówione-"eksperci'
co swój udział w tej estetyce pojmują jako "agenturę"
i zbieranie datków na rozwój ich własnej "duchowości"
już dawno stęchłej i po tuzinie operacji plastycznych...;
poruszenie się w "towarzystwie artystycznym"
utrzymuje ich w stanie nieświadomości własnej hipokryzji... ale
to b. długi temat.... poza tym na siłę i na trzeźwo
słabo ta rzeka płynie, a w/łodka z jednym sternikiem to już całkiem obciach...