Liczba postów: 632
Liczba wątków: 80
Dołączył: Apr 2011
27-11-2011, 13:08
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-12-2011, 23:45 przez księżniczka.)
pokruszone kawałki szkła błyszczą jak cekiny
na przybrudzonej sukni zaliścionych ulic
zachmurzone słońce tylko na pół etatu
obserwuje popełniane rewolucje
inny świat jest nie tylko jeden - my zza swoich granic
każdy krok odprowadzając szarością spojrzeń
przeprowadzamy szturm na wasze małe skrawki nieba
wy - powoli schodząc z drogi swoim przełożonym bogom
nie przestajecie szczerzyć do nas swoich żółtych zębów i wygrażać pięścią
uginacie się jednak pod ciężarem cichych dźwięków
płynących z okrągłej tarczy zegara
kiedy cisza oślepia i tak znikome myślenie
podnosicie
podnosimy ręce do góry
22.11.11
opinie wyrażane przez Liwaj są jej subiektywnym zdaniem - zwyczajnie dzieli się własnymi wrażeniami, uczciwie, nie pomijając żadnych kwestii, bo wierzy, że inni postąpią tak samo w stosunku do oceny jej utworów.
Liczba postów: 709
Liczba wątków: 12
Dołączył: Apr 2011
Przyznam, że musiałam chwilę zastanowić się nad przesłaniem wiersza, ale IMO dobrze to o nim świadczy.
Porusza aktualne, ważne problemy. W zasadzie wiele się o nich powiedziało, wiele się jeszcze powie, ale jest to temat wciąż wart poruszania. Najważniejsze jest to, że wiesz, co chcesz przekazać i robisz to - moim zdaniem - konsekwentnie. To mi się podoba.
Podoba mi się również dobór i zestawienie słów, którymi malujesz "obrazy", to że muszę za każdym razem się nad nimi zastanowić...
Ale żeby nie było tak różowo:
Cytat:kiedy cisza oślepia i tak znikome myślenie
podnosicie
podnosimy ręce do góry
Czegoś mi tam zabrakło
Do poezji zaglądam bardzo rzadko, ale ten wiersz mnie podoba
8/10
Pozdrawiam.
Liczba postów: 632
Liczba wątków: 80
Dołączył: Apr 2011
Kassandra napisał(a):Ale żeby nie było tak różowo:
Cytat:kiedy cisza oślepia i tak znikome myślenie
podnosicie
podnosimy ręce do góry
Czegoś mi tam zabrakło
cóż, niestety język polski nie jest przystosowany do wyrażenia jednym słowem faktu, że tak samo podmiot zbiorowy "my" jak i adresat wypowiedzi [wy] wykonują przedstawioną czynność.
takie jest moje usprawiedliwienie, w recytacji dobrze to brzmi, tyle mogę tylko powiedzieć
opinie wyrażane przez Liwaj są jej subiektywnym zdaniem - zwyczajnie dzieli się własnymi wrażeniami, uczciwie, nie pomijając żadnych kwestii, bo wierzy, że inni postąpią tak samo w stosunku do oceny jej utworów.
Liczba postów: 1 317
Liczba wątków: 29
Dołączył: Oct 2011
(27-11-2011, 13:08)Liwaj napisał(a): pokruszone kawałki szkła błyszczą jak cekiny
na przybrudzonej sukni zaliścionych ulic
zachmurzone słońce tylko na pół etatu
obserwuje popełniane rewolucje
w tej strofie buduje się ciekawy obraz, ciekawa metaforyka. Wędruję przez świat podmiotu i go rozumiem.
Personifikacja miasta i słońca - wyobrażenie trochę katastroficzne, trochę symboliczne. Dynamika pomiędzy brzydotą, a pragnieniem (pamięcią) piękna
potem formułą ekwilibrystyczną (językową i wyobrażeniową) niweczysz we mnie obraz:
inny świat jest nie tylko jeden - nie rozumiem. Zdanie jakieś pokrętne, niespójne, na pograniczu komunikatywności.
Cytat:my zza swoich granic
każdy krok odprowadzając szarością spojrzeń
przeprowadzamy szturm na wasze małe skrawki nieba
tu widzę ciekawe wyobrażenie, ale taka konstrukcja - niemal epicka pochłania myśl. Moim zdaniem zawiniła tu przesada: długie zdanie, imiesłowowy równoważnik, granice, spojrzenia, szturm, skrawek, niebo - zbyt wiele wątków w tym zdaniu. Nie rozumiem, pozostaje poza mną, choć mi się podoba wyrażenie: szturm na wasze małe skrawki nieba
Podobny mechanizm zagęszczania obrazu występuje w następnej strofie.
To chyba powód, że wiersz jest cały czas "obok mnie".
5/10
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]
Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Liczba postów: 632
Liczba wątków: 80
Dołączył: Apr 2011
Cytat:tu widzę ciekawe wyobrażenie, ale taka konstrukcja - niemal epicka pochłania myśl. Moim zdaniem zawiniła tu przesada: długie zdanie, imiesłowowy równoważnik, granice, spojrzenia, szturm, skrawek, niebo - zbyt wiele wątków w tym zdaniu.
masz pomysł, w jaki sposób można byłoby to zmienić nie burząc charakteru wiersza?
opinie wyrażane przez Liwaj są jej subiektywnym zdaniem - zwyczajnie dzieli się własnymi wrażeniami, uczciwie, nie pomijając żadnych kwestii, bo wierzy, że inni postąpią tak samo w stosunku do oceny jej utworów.
Liczba postów: 1 317
Liczba wątków: 29
Dołączył: Oct 2011
16-12-2011, 19:27
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-12-2011, 19:27 przez Natasza.)
wybierz szybko najważniejszy wyraz- pojęcie w tej strofie.
postaw go w centrum i obuduj go przestrzenią
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]
Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Liczba postów: 632
Liczba wątków: 80
Dołączył: Apr 2011
to opis chaotycznego, bezsensownego ataku, zmasowanego, stłoczonego - i taki ma charakter.
opinie wyrażane przez Liwaj są jej subiektywnym zdaniem - zwyczajnie dzieli się własnymi wrażeniami, uczciwie, nie pomijając żadnych kwestii, bo wierzy, że inni postąpią tak samo w stosunku do oceny jej utworów.
Liczba postów: 1 317
Liczba wątków: 29
Dołączył: Oct 2011
16-12-2011, 19:44
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-12-2011, 19:44 przez Natasza.)
Nie ma Moim zdaniem rozbudowana składnia, poprawność logiczna związków wyrazów nie oddaje chaosu.
To jest obraz powolny, prawie statyczny
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]
Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Liczba postów: 632
Liczba wątków: 80
Dołączył: Apr 2011
wszystkie wyrazy i pojęcia są ważne w tej zwrotce, mam obudować ją jeszcze bardziej? nie widzę tego
opinie wyrażane przez Liwaj są jej subiektywnym zdaniem - zwyczajnie dzieli się własnymi wrażeniami, uczciwie, nie pomijając żadnych kwestii, bo wierzy, że inni postąpią tak samo w stosunku do oceny jej utworów.
Liczba postów: 1 317
Liczba wątków: 29
Dołączył: Oct 2011
16-12-2011, 20:10
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16-12-2011, 20:10 przez Natasza.)
A co jet "centrum" strofy? (w sensie punktem docelowym obrazu?)
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]
Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Liczba postów: 632
Liczba wątków: 80
Dołączył: Apr 2011
inny świat jest nie tylko jeden - my zza swoich granic
każdy krok odprowadzając szarością spojrzeń
przeprowadzamy szturm na wasze małe skrawki nieba
wszystko tutaj jest punktem ważnym. inne światy, światy idei są oddzielne dla każdego z ludzi, a każdy człowiek w jakiś sposób jest własnym postrzeganiem świata ograniczony. liryczne 'my' jest zwyczajnymi, szarymi obywatelami, burzącymi się przeciw wielkim idealistom, których marzenia sięgają nieba i tak dalej, głowa w chmurach, tego typu farmazony.
wszystko jest ważne i ma znaczenie.
opinie wyrażane przez Liwaj są jej subiektywnym zdaniem - zwyczajnie dzieli się własnymi wrażeniami, uczciwie, nie pomijając żadnych kwestii, bo wierzy, że inni postąpią tak samo w stosunku do oceny jej utworów.
Liczba postów: 565
Liczba wątków: 25
Dołączył: Aug 2011
01-01-2012, 22:45
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-01-2012, 23:00 przez Szaden.)
Ja uważam, że wiersz jest bardzo dobry, mimo że czasem brak mu sensu.
Wszystko brzmi i wygląda super, a niektóre metafory/porównania są po prostu idealne
Początek najlepszy, potem im dalej, tym gorzej.
Chciałem dać dokładniejczy, dłuższy komentarz, ale po tym, jak mi go dwukrotnie skasowało nie mam już ochoty się rozpisywać.
|