Tajemnica czarnego księżyca - Wersja do druku +- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum) +-- Dział: LIRYKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-LIRYKA) +--- Dział: Miniatury Liryczne (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Miniatury-Liryczne) +---- Dział: Okruchy poetyckie (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Okruchy-poetyckie) +---- Wątek: Tajemnica czarnego księżyca (/Thread-Tajemnica-czarnego-ksi%C4%99%C5%BCyca) |
Tajemnica czarnego księżyca - Black Moon - 12-08-2012 Zawołał mnie przez mgłę mówił coś niewyraźnie spomiędzy liści koniec końców spojrzał w lustro i utonął aż pojaśniało RE: Tajemnica czarnego księżyca - Insomnia - 13-08-2012 Nie trafia i chyba nie ma nawet jak. Niestety niewiele można nawet o nim powiedzieć. RE: Tajemnica czarnego księżyca - blackpepper - 13-08-2012 Podzielam zdanie przedmówczyni. Miniaturki powinny nieść za sobą przesłanie, i to mocne. Tutaj nie czuję nic. Pozdrawiam. RE: Tajemnica czarnego księżyca - Szaden - 15-08-2012 Przesłanie jest tajemnicą, jak tajemniczy Czarny Księżyc mi się nawet podobało, krótkie, oszczędne w słowach, a jednak niesie ze sobą jakąś energię. Może nie jest zbyt mocna, ale jest. I ta końcówka taka tajemnicza... Jestem na tak, aczkolwiek mną nie wstrząsnął RE: Tajemnica czarnego księżyca - Changed - 16-08-2012 Nienajlepiej. Cytat:Zawołał mnieUrywek jakiejś sceny - w porządku. Ale to przez mgłę wydaje mi się sztucznym zwiekszaniem dramaturgi. Nie wiem nic o podmiocie, tym co zrobił, czy posłuchał wezwania. Trochę mi tego brakuje, skoro już zacząłeś tworzyć wierszową opowieść. Cytat:mówił cośTo jest dobre. Szczególnie podoba mi się to, że przerzutnia jest w tym, a nie innym miejscu. Cytat:spomiędzy liściW tym miejscu zawalasz, wtarabaniasz się z 'końcem końców', co nijak pasuje do reszty. Nie wiem, skąd lustro pomiędzy liśćmi, a wcześniej nie było metafor. Bo wiesz, w tej scenie wciąż się patrzy na liściaste gałęzie drzew. [quote]i utonął aż pojaśniało " Jak? Gdzie? Po co? Tego mi brakuje, bo nie stworzyłeś wystarczająco dominujacego elementu, by zapomnieć o otoczce. W czym utonął? W lustrze? I czemu pojasniało, czym? Mam wrazenie, że niedopracowałeś tego wiersza, Black. Chociaż do momentu, w którym się rozjeżdża, czuć taką smutną atmosferę. To wystarczy, by się zastanowić nad wierszem, ale za mało by coś więcej w nim znaleźć. 3/5 Pozdrawiam! RE: Tajemnica czarnego księżyca - Black Moon - 16-08-2012 Changed: Zawołał mnie przez mgłę mówił coś niewyraźnie spomiędzy liści koniec końców spojrzał w lustro i utonął aż pojaśniało Cytat:i utonął A ja myślałem, że to będzie aż zbyt oczywiste ^ ^ Dziękuję wszystkim za poświęcony/zmarnowany czas Pozdrawiam. RE: Tajemnica czarnego księżyca - Lexis - 18-08-2012 Tajemniczy wierszyk, ma w sobie moc. Może nie taką, że zwala z nóg, ale ma. Bardziej skłaniam się, do powiedzenia, że jestem na tak, niż na nie. Pozdrawiam. RE: Tajemnica czarnego księżyca - księżniczka - 20-08-2012 Bardzo obrazowy, a ja lubię obrazowość, i nie rozumiem, czego w tej końcówce można nie rozumieć. Inna rzecz, że trudno mi dopatrzeć się, czy wyrozumieć, jakiegoś sensu, przesłania czy czegoś w tym guście. Mnie to nie przeszkadza, bo odbieram to jako refleksję, jakbytoująć, coś w rodzaju haiku. I za bardzo pocięte, jak dla mnie. Pozdrawiam. |