Ocena wątku:
  • 3 głosów - średnia: 3
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Tajemnica czarnego księżyca
#1
Zawołał mnie
przez mgłę
mówił coś
niewyraźnie
spomiędzy liści
koniec końców spojrzał w lustro
i utonął
aż pojaśniało


[...] we kill people who kill people because killing people is wrong [...]
Odpowiedz
#2
Nie trafia i chyba nie ma nawet jak. Niestety niewiele można nawet o nim powiedzieć.
Odpowiedz
#3
Podzielam zdanie przedmówczyni. Miniaturki powinny nieść za sobą przesłanie, i to mocne. Tutaj nie czuję nic. Pozdrawiam.
[Obrazek: Piecz1.jpg]

Pokój.
Odpowiedz
#4
Przesłanie jest tajemnicą, jak tajemniczy Czarny Księżyc Big Grin
mi się nawet podobało, krótkie, oszczędne w słowach, a jednak niesie ze sobą jakąś energię. Może nie jest zbyt mocna, ale jest.
I ta końcówka taka tajemnicza...
Jestem na tak, aczkolwiek mną nie wstrząsnął Tongue
Odpowiedz
#5
Nienajlepiej.
Cytat:Zawołał mnie
przez mgłę
Urywek jakiejś sceny - w porządku. Ale to przez mgłę wydaje mi się sztucznym zwiekszaniem dramaturgi. Nie wiem nic o podmiocie, tym co zrobił, czy posłuchał wezwania. Trochę mi tego brakuje, skoro już zacząłeś tworzyć wierszową opowieść.
Cytat:mówił coś
niewyraźnie
To jest dobre. Szczególnie podoba mi się to, że przerzutnia jest w tym, a nie innym miejscu.
Cytat:spomiędzy liści
koniec końców spojrzał w lustro
W tym miejscu zawalasz, wtarabaniasz się z 'końcem końców', co nijak pasuje do reszty. Nie wiem, skąd lustro pomiędzy liśćmi, a wcześniej nie było metafor. Bo wiesz, w tej scenie wciąż się patrzy na liściaste gałęzie drzew.
[quote]i utonął
aż pojaśniało " Jak? Gdzie? Po co? Tego mi brakuje, bo nie stworzyłeś wystarczająco dominujacego elementu, by zapomnieć o otoczce. W czym utonął? W lustrze? I czemu pojasniało, czym?

Mam wrazenie, że niedopracowałeś tego wiersza, Black. Chociaż do momentu, w którym się rozjeżdża, czuć taką smutną atmosferę. To wystarczy, by się zastanowić nad wierszem, ale za mało by coś więcej w nim znaleźć.
3/5
Pozdrawiam!
Odpowiedz
#6
Changed:

Zawołał mnie
przez mgłę
mówił coś
niewyraźnie
spomiędzy liści

koniec końców spojrzał w lustro
i utonął
aż pojaśniało


Cytat:i utonął
aż pojaśniało " Jak? Gdzie? Po co? Tego mi brakuje, bo nie stworzyłeś wystarczająco dominujacego elementu, by zapomnieć o otoczce. W czym utonął? W lustrze? I czemu pojasniało, czym?

A ja myślałem, że to będzie aż zbyt oczywiste ^ ^

Dziękuję wszystkim za poświęcony/zmarnowany czas Wink
Pozdrawiam.


[...] we kill people who kill people because killing people is wrong [...]
Odpowiedz
#7
Tajemniczy wierszyk, ma w sobie moc. Może nie taką, że zwala z nóg, ale ma.
Bardziej skłaniam się, do powiedzenia, że jestem na tak, niż na nie.
Pozdrawiam.
The Earth without art is just eh.
Odpowiedz
#8
Bardzo obrazowy, a ja lubię obrazowość, i nie rozumiem, czego w tej końcówce można nie rozumieć.
Inna rzecz, że trudno mi dopatrzeć się, czy wyrozumieć, jakiegoś sensu, przesłania czy czegoś w tym guście. Mnie to nie przeszkadza, bo odbieram to jako refleksję, jakbytoująć, coś w rodzaju haiku. I za bardzo pocięte, jak dla mnie.
Pozdrawiam.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości