Próg cierpliwości - Wersja do druku +- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum) +-- Dział: LIRYKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-LIRYKA) +--- Dział: Poezja (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja) +---- Dział: Poezja 2012 (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja-2012) +---- Wątek: Próg cierpliwości (/Thread-Pr%C3%B3g-cierpliwo%C5%9Bci) |
Próg cierpliwości - Pasiasty - 03-01-2012 to delikatny temat kiedy się nie docenia biznesu łatania łokci na rękawach do których wrzucamy smutki to prywatna sprawa jak zapinamy guziki od koszuli czy jest pod nią podkoszulka czy zupełnie nagie uczucia jeśli zatem maczasz obcym pędzlem w mojej palecie kolorów dobranych według gustu i zmysłu jak podniesiesz szczeniaka za ogon to ugryzie RE: Próg cierpliwości - starysta - 03-01-2012 jak podniesiesz szczeniaka za ogon to ugryzie ...> no nie ugryzie. Sprawdzone. Piszczy i sika ze strachu. Puenta do kitu. Ale wiersz, po małym przemeblowaniu byłby cacy. jeśli zatem maczasz obcym pędzlem w mojej palecie kolorów dobranych według gustu i zmysłu...to i stop. Dalej i wyżej jakoś kicha, na katar. RE: Próg cierpliwości - Pasiasty - 03-01-2012 No nie bardzo, Panie Kolego. Sens jest dobrany tak jak ma być. Jeśli jest 'jeśli' to musi być coś. Jeśli szczeniaczek jest z sierocińca, gdzie go tłukli łopatą, to fakt, nauczył się, że ma być bierny. ŻYWY szczeniaczek będzie się starał dziabnąć, każde dziecko o tym wie, że się nie podnosi ani nie pociąga psiny za ogon. Nauczyło się na własnej skórze. Proponowałbym raz jeszcze przemyśleć, o czym jest ten tekst, jak już, zanim się od kich wyzwie. Pozdrawiam :-) RE: Próg cierpliwości - starysta - 03-01-2012 kicha znaczy, też, zadyszka. Nie sugeruj. Nie zmienię zdania. Mnie nie leży. Bronisz ? To bardzo dobrze, a interpretacja , pozostaw mnie. Mam prawo zinterpretować na moje modły. Pozdrawiam. Nie prowokuj Pasiasty, już dwa razy z powodu Twoich wykładzin dostałem upomnienie, tym razem mnie nie podpalisz. Pa. RE: Próg cierpliwości - Pasiasty - 03-01-2012 "mi nie leży" nie równa się "kicha". To pierwsze jest subiektywnym odczuciem, to drugie określeniem stanu, faktu, czegoś co jest znane, wiadome, niezmienne. Dlatego 'bronię', bo po raz kolejny, Pan Starysta, nadaje tonu dla echa mojego wiersza i po raz kolejny ten ton nie wygląda jak personalne odczucie, a jak określenie faktu. RE: Próg cierpliwości - Kheira - 03-01-2012 Mnie również "nie leży" pointa i uważam, że nie pasuje do powyższych wersów (czyt. ja o niebie, ty o chlebie) i bynajmniej nie o zachowanie szczeniaka tutaj chodzi (behawiorysta by się uśmiał), a o koncepcję, zamysł... "to delikatny temat kiedy się nie docenia biznesu łatania łokci na rękawach do których wrzucamy smutki to prywatna sprawa jak zapinamy guziki od koszuli czy jest pod nią podkoszulka czy zupełnie nagie uczucia" - na tym wersie (jak dla mnie) kończy się wiersz, bynajmniej ciekawy. Dalej jest już pretensjonalnie i "na siłę"... P.S. Ocenę dołączę później. Pozdrawiam. RE: Próg cierpliwości - Liwaj - 05-01-2012 zamiast smutków widzę sutki najpierw tworzysz obraz ubrania, potem jest malowanie, a ostatni wers jest psi - popatrz na to. albo malujesz, albo grzebiesz w szafie. RE: Próg cierpliwości - Pasiasty - 05-01-2012 Ja nic nie maluję przekazuję 'coś' co oczywiście jak zwykle tylko mi jest znane jak sobie wykminia to reszta jest (Ich) prywatną sprawą, z którą się dzielą lub nie (patrz część o koszuli) nie stawiałbym słów 'rozumiem' i 'widzę' w poezji zamiennie, bo jeszcze ktoś posądzi o dyskryminację niewidomych nie nawrzucałem w ten tekst 'aż tylu' (jak to z reguły posądzają) metafor, więc nie wiem czemu jest taki rozstrzał? łatanie czyichś problemów (vide: pocieszanie), nie eksponowanie własnych i wreszcie oburzenie z ingerencji w odczucia - narożnik pierwszy, narożnik drugi i fight. Ja tu nie widzę malowania żadnego Aloha alles |