Via Appia - Forum
Mój sobotni underground - Wersja do druku

+- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum)
+-- Dział: LIRYKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-LIRYKA)
+--- Dział: Poezja (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja)
+---- Dział: Poezja 2011 (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja-2011)
+---- Wątek: Mój sobotni underground (/Thread-M%C3%B3j-sobotni-underground)

Strony: 1 2


Mój sobotni underground - mike - 26-03-2011






Pewnego dnia wsiądę do mojego samochodu
złożę dach zdejmę koszulę wyrzucę zegarek
rozpędzę się jak sto diabłów na cmentarzu w listopadzie
włączę Elvisa i dam czadu na maxa
wierzę że po drodze będzie jakiś most na głębokiej rzece




26 marca 2011



RE: Mój sobotni underground - Sundance Kid - 26-03-2011

Jest ok, mike. Zastanawiam się tylko czy ostatni wers jest potrzebny? Druga sprawa to zdanie "za dużo ciebie we mnie". Może warto zamienić je na coś innego? Chodzi o to, że wg. mnie to już trochę oklepany zwrot. To tylko moje odczucia. Ale poza tym : W porządku.

Pozdrawiam.


RE: Mój sobotni underground - mike - 26-03-2011

Słyszałem to nie raz od dziewczyn, z którymi coś się kończyło.
Chciałem, aby text był wiarygodny.
Słowa wypowiedziane tak, jak mówimy, kiedy miłość boli, Sun.
Tak na to spojrzałem.
Ale może masz rację - coś zapodam.
No teraz oblookaj.


RE: Mój sobotni underground - Sundance Kid - 26-03-2011

O, teraz jest dla mnie o wiele lepiej, ale i tak zrezygnowałbym z ostatniego wersu. Kawałek ( trzymający poziom ) mógłby się na nim spokojnie skończyć.

Pozdrawiam.


RE: Mój sobotni underground - mike - 26-03-2011

Ha, ha, ha!
Ten pomysł był w dechę.
Nigdy nie pozwoliłbym sobie na taką ingerencję kogoś obcego w mój utwór jako że kończąc go mam pewną konkretną wizję i nie ma bata.
Dziś miałeś niezły pomysł, man, bo i ja po trosze myślałem w tym kierunkuSmile
Nigdy nie mówię "nie" jeśli mi to leży.

Ahoy from mike!




RE: Mój sobotni underground - Sundance Kid - 26-03-2011

mike, chodziło mi o ostatni wers Big Grin ten zaczynają się od "bo jesteś trucizną ... " ( czy coś w tym stylu ) był, według mnie, dobrą pointą i właśnie na nim kawałek mógłby się spokojnie zakończyć.

Pozdro!


RE: Mój sobotni underground - mike - 26-03-2011

Ale zobacz teraz.
Przesłanie na maxa.
Nic dodać nic ująć.
Jest bardzo bardzo czytelnie, choć nie cierpię, nie znoszę pisać takich szortów.


RE: Mój sobotni underground - Sundance Kid - 26-03-2011

To samo mi właśnie przyszło do głowy. Teraz jest więcej niedomówienia ( chodzi o zakończenie : "wierzę że po drodze będzie jakiś most na głębokiej rzece" ).

Z tego wspólnego niezrozumienia udało Ci się stworzyć bardzo dobry wierszWink

Pozdro!


RE: Mój sobotni underground - siódmy - 26-03-2011

Cieszę się, że nie widziałem poprzedniej wersji bo ta jest świetna. Bardzo sugestywny obrazek Smile


RE: Mój sobotni underground - mike - 26-03-2011

Ten utwór to dowód na to, że można osiągnąć z autorem konsensus, a to niełatwe...


RE: Mój sobotni underground - InFlames - 26-03-2011

Mi również się podoba. Nie czytałem pierwszej wersji, ale wierzę, że teraz jest więcej niedomówienia. Smile Będę tu wracał.

Pozdrawiam.


RE: Mój sobotni underground - mike - 26-03-2011

No i jest klawo.
Zapraszam nocą i za dniaSmile


RE: Mój sobotni underground - Noir - 27-03-2011

Witam,
Nie wiem jaka była pierwotna wersja ale ta jest świetna. Chwilowo odszedłeś od swoich rozbudowanych myśli ale to dobrze, ważna jest odmiana, tylko nie zapomnij wrócićSmile


RE: Mój sobotni underground - mike - 27-03-2011

Super, że się podobało - o to wszak chodziSmile


RE: Mój sobotni underground - Gwidon Hefid - 27-03-2011

mike - zatkało mnie...!
to jest genialne - gratuluję Smile