Wizyta - Wersja do druku +- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum) +-- Dział: EPIKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-EPIKA) +--- Dział: Miniatury Epickie (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Miniatury-Epickie) +---- Dział: Krótkie formy epickie (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Kr%C3%B3tkie-formy-epickie) +---- Wątek: Wizyta (/Thread-Wizyta--3177) Strony:
1
2
|
Wizyta - Nana - 14-12-2010 Kiedy wracam do mieszkania, ona już się w nim zadomowiła. Siedzi na prostym krześle, plecami niemal całkowicie przylegając do oparcia. Na blacie stojącego przed nią stołu znajduje się plik żółtych, wyblakłych karteczek samoprzylepnych. Obraca w palcach długopis, powoli i z namysłem zabijając czas. Z pełną premedytacją i bez poczucia winy. - O! Pojawiła się pani. – Unosi wzrok, słysząc szczęknięcie zamku w drzwiach wejściowych. Zamieram. Znam tę postać z nieciekawą fryzurą, wieńczącą zupełnie przeciętnej urody głowę. Znam jej sfilcowany, kilkuletni sweterek, nobliwą beżową spódnicę i rajstopy w geometryczny rzucik. Rzeczywistość pokazuje w uśmiechu ostro zakończone zęby. Wygląda jak bazyliszek wciśnięty w przyciasny kostium podstarzałej urzędniczki. - Chyba nie myślałaś, że wszystko będzie szło jak z płatka? – mruczy pobłażliwie. – Dostałaś tyle dobra, szczęścia… Zaciągnęłaś duży kredyt. Czas zapłacić. Przyślemy tu… komorników – mówi rzeczowo. Patrzę jak oblizuje kły długim, rozdwojonym na końcu językiem. - Najpierw przyjdzie Strach… - mruczy niemal z rozkoszą. – Potem Nieszczęście… – patrzy na mnie łakomie. – Na koniec pojawi się Samotność… Obserwuję ją oniemiała ze strachu. - No, co ja poradzę, pani kochana? – rzuca kordialnie zatrzaskując przeglądaną teczkę. – Wszystkie długi trzeba płacić! RE: Wizyta - Konto usunięte - 14-12-2010 (14-12-2010, 22:16)Nana napisał(a): Kiedy wracam do mieszkania, ona już się w nim zadomowiła. Tak mi zgrzyta ta zmiana czasu. (14-12-2010, 22:16)Nana napisał(a): unosi wzrok słysząc szczęknięcie zamku w drzwiach wejściowych. "wzrok, słysząc" (14-12-2010, 22:16)Nana napisał(a): Znam tę postać z nieciekawą fryzurą wieńczącą zupełnie przeciętnej urody głowę. Postawiłabym przecinek między "fryzurą" a "wieńczącą" (14-12-2010, 22:16)Nana napisał(a): – patrzy na mnie łakomie – Na koniec pojawi się Samotność… "patrzy", "patrzę" - zgrzyta mi. Hmm, napisane dobrze, bardzo dobrze. Nie wiem tylko, czy dobrze rozumiem. Dlatego nie będę się tutaj rozwodzić co i jak, tylko poczekam na inne komentarze Duś RE: Wizyta - Nana - 14-12-2010 Dzięki. Lecę poprawiać błędy. Przecinki, ścierwa jedne, zawsze mi się gdzieś gubią RE: Wizyta - Mestari - 15-12-2010 Mesiątko obiecało, Mesiątko komentuje. Cytat:Kiedy wracam do mieszkania, ona już się w nim zadomowiła.Jak Duś wspomniała, brzydkie. Może "Kiedy wracam do mieszkania, ona już czeka" czy coś w tym stylu? Cytat:wyblakło żółtychWyblakłożółtych. Jeśli piszemy o odcieniach jakiegoś koloru, to piszemy razem (np. jasnoniebieski). Gdybyś pisała o dwóch różnych barwach, użyłabyś myślnika (np. czarno-biały) Możesz też napisać "plik żółtych, wyblakłych karteczek". Co do treści: Dość pesymistyczny przekaz. Pokazujesz dość powszechny typ człowieka - cierpiętnika, przekonanego, że za każdą chwilę szczęścia trzeba swoje odcierpieć. Taka postawa to pewnego rodzaju destrukcja. Zgorzkniejemy na starość jak nic, jeśli będziemy snuć takie wizje RE: Wizyta - Nana - 15-12-2010 Czemu? Żyjcie jest ciężkie, bywa do bani, więc równie dobrze mogę ciągnąć z niego to, co lubię, kiedy już to wiem Nie jestem aż tak zgorzkniała jak mogłoby się wydawać. RE: Wizyta - Mestari - 15-12-2010 Ja tam nie mówię, że Ty, bo osobiście Cię nie znam Taki przekaz mi serwujesz, to ogłaszam, co zrozumiałam. RE: Wizyta - Nana - 15-12-2010 Spoko. Miło mi, że znalazłaś czas, żeby to przeczytać. RE: Wizyta - Hayley - 16-12-2010 Błędy techniczne: Cytat:- O! Pojawiła się pani – unosi wzrok, słysząc szczęknięcie zamku w drzwiach wejściowych.wielka litera, wcześniej kropka (po 'pani') Cytat: – Potem Nieszczęście… – patrzy na mnie łakomie(kropka) – Na koniec pojawi się Samotność… Moje spostrzeżenia: Cytat:Kiedy wracam do mieszkania, ona już się w nim zadomowiła.Zgadzam się z Duś, może napisać coś w stylu: 'Kiedy wracam do mieszkania, ona już tam jest,/ ona już tam jest, zrelaksowana, zadomowiona '(można tez połączyć wtedy z drugim zdaniem, aby pokazać jej beztroskę związana z tym właśnie 'zadomowieniem') Cytat:Znam tę postać z nieciekawą fryzurą, wieńczącą zupełnie przeciętnej urody głowę.głowa przeciętnej urody... Hm... Jakoś mi to nie pasuje, raczej 'twarz' bym tu widziała. Cytat:- Chyba nie myślałaś, że wszystko będzie szło jak z płatka? – mruczy pobłażliwie. – Dostałaś tyle dobra, szczęścia… Zaciągnęłaś duży kredyt. Czas zapłacić. Przyślemy tu… komorników – mówi rzeczowo.rzuciło mi się to w oczy. Cytat:Patrzę jak oblizuje kły długim, rozdwojonym na końcu językiem.tu też. Dla mnie to jest takie coś o niczym, bez głębszego... hm... Nawet bez żadnego sensu, ukrytego dnia, czegokolwiek, ot co napisana scenka - ładnie bo ładnie, nie powiem - ale taka nijaka moim zdaniem. Coś zwykłego ujęte ładnymi słowami, ale po całości mam odczucia, jak po przeczytaniu ulotki z tabletek - jest ok, rozumiem każdy wyraz i zdanie, ale całość jest bezbarwna pod względem przesłania - o ile kiedykolwiek jakiekolwiek być miało. RE: Wizyta - Nana - 16-12-2010 Dzięki za wytknięcie błędów i opinię^^ RE: Wizyta - Nana - 17-12-2010 Cieszę się^^ RE: Wizyta - el Bandita - 17-12-2010 (15-12-2010, 19:31)Mestari napisał(a): Dość pesymistyczny przekaz. Pokazujesz dość powszechny typ człowieka - cierpiętnika, przekonanego, że za każdą chwilę szczęścia trzeba swoje odcierpieć. Racja, też odniosłam takie wrażenie, ale pomimo podobało mi się. Krótko, ale moze niekoniecznie ciekawie, to i tak cos w sobie ma. ^^ RE: Wizyta - Pasiasty - 17-12-2010 Ja się z Sil zgodzę, przezabawne ;-) Uśmiałem się jak norka, od początku do końca. Miałem nawet intensywne przemyślenia, czy to jest przedstawicielka czyśćca, a może wróżbitka. Ale obstawiam Panią Szatan ;p Jak zwykle przewrotnie i w Twoim stylu :-) Jestem na tak. Namaste, El Tigre RE: Wizyta - Nana - 17-12-2010 Tygre, blisko. To jest pani Życie, więc nieco straszna z niej bab. Ale miało być tak na pół-śmiesznie^^ Dzięki, Bandita RE: Wizyta - BARTEK ZALEWSKI - 01-02-2011 Nano, to miała być przypowieść na temat "Za wszystko trzeba w życiu płacić"? odrobinę przewrotne, ale...jak na "short story" czegoś mi brakuje. niemniej, z uwagi na warsztat, pozostaję Twoim wiernym fanem-czytelnikiem. pozdrawiam, Bart RE: Wizyta - Nana - 01-02-2011 Dzięki. Może spróbuję coś z tym jeszcze zrobić. |