Via Appia - Forum
Horyzont zderzeń (miniatura metafizycznie kwantowa) - Wersja do druku

+- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum)
+-- Dział: LIRYKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-LIRYKA)
+--- Dział: Miniatury Liryczne (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Miniatury-Liryczne)
+---- Dział: Okruchy poetyckie (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Okruchy-poetyckie)
+---- Wątek: Horyzont zderzeń (miniatura metafizycznie kwantowa) (/Thread-Horyzont-zderze%C5%84-miniatura-metafizycznie-kwantowa)



Horyzont zderzeń (miniatura metafizycznie kwantowa) - Alchemik - 24-09-2019

zdarzyło mi się upaść potykając o
kółprzestrzeń peronu Schwarzschilda

rozrywa i zgniata wpół jednocześnie
osobliwa magia pochłonie za chwilę

wypunktowany sczeznę
choć dla was opadam wiecznie


RE: Horyzont zderzeń (miniatura metafizycznie kwantowa) - Alchemik - 24-09-2019

Choć nie o tym jest ta miniatura, spróbuję jednak wyjaśnić niewtajemniczonym w mechanikę kwantową paradoks ciał, które trafiły w obszar studni grawitacyjnej czarnej dziury, czyli kolapsaru. Po przekroczeniu sfery Schwarzschilda czasoprzestrzeń się zwija.
Upadek do jądra, czyli magicznej osobliwości trwa wiecznie.
Inna sprawa, że ciała te są rozrywane przez pływy grawitacyjne gęstych potencjałów (bifurkacja), choć istnieją wyjątki dla szybko wirujących kolapsarów. Znoszenie się siły odśrodkowej i grawitacji.
Osobliwość istnieje poza znaną fizyką. Poza czasem i przestrzenią.
To tak dla tła upadku peela w ciemność poza peronem.
Upadł i wciąż opada.