Via Appia - Forum
Rozmowy o polityce - Wersja do druku

+- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum)
+-- Dział: Relaks (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Relaks)
+--- Dział: Kawiarenka (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Kawiarenka)
+--- Wątek: Rozmowy o polityce (/Thread-Rozmowy-o-polityce)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8


RE: Rozmowy o polityce - BassKatt - 13-10-2015

Rób co uważasz za słuszne ale ja osobiście uważam Petru za agenta PO, zbyt wiele kręci się wokół niego czarnego abym mógł go poprzeć. Ale jak ktoś go popiera to nic mi do tego.
A co do agresywności to w obecnej polityce jest potrzebne, Petru jest właśnie taki spokojny przez co ''bezpłciowy'' według mnie. Brak mu charyzmy. Ale mimo to, szanuję inne zdanie.


RE: Rozmowy o polityce - Robespierre - 14-10-2015

Katniss, z całym szacunkiem dla Twojej osoby, ale jeśli chodzi o edukację, która rzeczywiście daje efekty, to w grę nie mogą wchodzić żadne przymusy czy powinności, dlatego też jestem zdecydowanym przeciwnikiem ujednolicania systemu. Historia zna przykłady geniuszy, którzy nie radzili sobie z matematyką.

Vlad, patrz co mi wyszło:

http://http://i58.tinypic.com/2z556w8.png

Wink

Edit: Obrazek był zbyt duży, dlatego zamieniłem go na link. -Gorzki-

PS. Wyszedł mi Korwin. Link już nie działa.


RE: Rozmowy o polityce - gorzkiblotnica - 14-10-2015

Ano widzisz Robe, znowu muszę przyznać Ci rację. Jestem zupełnym antytalentem językowym. Niestety. Gramatyka angielska, czy nawet rosyjska to dla mnie grób. Językiem rosyjskim władam dość dobrze, tzn rozumiem całkiem nieźle i bez wysiłku, a dogadać też się mogę. Tak naprawdę jednak zakumałem o co chodzi, kiedy zacząłem tłumaczyć instrukcje od urządzeń na polski, no i słuchać rosyjskiego radia. Okazało się, że to łatwiejsze niż się wydaje.

No ale.
Piszę to jako nauczyciel i mam tego świadomość.
W wieku 21 usiłujemy uczyć metodami, które przestarzałe były już na początku wieku 19. W czasach, gdy informacja jest łatwo dostępna, nacisk powinien być położony nie na wkówanie jej na pamięć, ale raczej na umiejętność jej obróbki, syntezy i wyciągania wniosków.
Po wtóre: w Polsce obowiązuje system "wsio rawno', leży i nie kwiczy system rozpoznawania predyspozycji poszczególnych uczniów i odpowiedniego ich kierunkowania. Tego nie ma zupełnie. Nie istnieje system wsparcia pozwalającego rozwijać się w konkretnym kierunku. Ludzie idący do szkół ponadgimnazjalnych trafiają tam zupełnie z przypadku. Do tego dochodzą programy nauczania napisane z przypadku, przez ludzi nie mających zbyt wiele z oświata doczynienia (słynny KOWEŹ). No i jeszce na dodatek fura papierologii.. No i mamy co mamy.

W dzisiejszych czasach nie da się tworzyć "zunifikowanych" absolwentów. Dochodzi to takich absurdów, że człowiek po naszych szkołach potrafi ze szczegółami opisać proces fotosyntezy, nawet mikrobudowę liścia, a nie odróżnia świerka od jodły.

Co do matmy dla humanów na maturze, to przedstawię jeszcze jeden argument: Skoro my, z umysłami ścisłymi musimy się mordować z językiem obcym, to niech humani mają tak samo ciężko i niech ich matma dojedzie Smile.

Co zaś do Petru. To co piszę jest oczywiście jedynie moim zdaniem. Może bym i poparł, ale na litość Boską, to kolejny liberał. Jeśli nawet (co jest możliwe) uzdrowi gospodarkę kraju, to niestety zupełnie mi z nim nie po drodze w sprawach światopoglądowych. Przede wszystkim z ich stosunkiem do spraw podnoszonych przez środowiska LGBT (rozumiecie o co mi chodzi). Obawiam się, że nastąpi tu kontynuacja linii PO.
Obawiam się również, że ich rządy będą nakierowane bardziej na warstwy zamorznych polaków, niż na niwelowanie pokładów ubóstwa w społeczeństwie.


RE: Rozmowy o polityce - Hanzo - 14-10-2015

Robes, mam podejrzenia, że na tej stronie internetowej zawsze człowiekowi wychodzi Korwin Big Grin Tak skonstruowana strona Wink Już czytając pytania (że pytają akurat o te sprawy) czułem, co wyjdzie.

Co do Petru - jasna sprawa, że to jest PO "pod przykrywką". Nie dajcie się nabierać, że jest inaczej, bo to oczywistość Sad


RE: Rozmowy o polityce - Robespierre - 14-10-2015

Hanzo, właśnie że nie wszystkim. Moim znajomym nie wychodził Korwin Król, co wąsy ma jak sum Wink

Gorzki - dlatego matury nie powinno być w ogóle.


RE: Rozmowy o polityce - Hanzo - 14-10-2015

Mi wyszło Korwin Wink

Ale chyba i tak nie idę na wybory Big Grin Mam ostatnio jakieś anarchistyczne nastroje, jeśli chodzi o politykę Dodgy Nie ufam jakoś nikomu z polskiej sceny politycznej.


RE: Rozmowy o polityce - Robespierre - 14-10-2015

Ja idę, bo Vlad mi groził, że jeśli nie pójdę, to mnie zbije.


RE: Rozmowy o polityce - gorzkiblotnica - 14-10-2015

A tylko mi Hanzo nie pójdź... Admin Cię znajdzie.

A wiesz Robe. Też się z Tobą zgodzę. Dziś w zasadzie można by zrezygnować z większości egzaminów. Szczególnie tych zewnętrznych. Nawet egzaminy wstępne nie byłyby potrzebne, o ile rekrutacja byłaby robiona porządnie, na podstawie dogłębnej obserwacji kandydata.


RE: Rozmowy o polityce - BassKatt - 14-10-2015

Wszyscy maja isc na na wybory, dla dobra kraju.
A co do matematyki to nic z niej nie umiem. Na prawde, nie znam najlatwiejszych rownan ale jakos zyje.


RE: Rozmowy o polityce - Robespierre - 14-10-2015

W pewnym mieście pewien młodzian, wyposażony w szczególne zdolności umysłowe i szczególnie uzdolniony w zakresie spekulacji filozoficznej, zamierzył uzyskać tytuł doktora. W tym celu zbiera w całość obmyślany z mozołem w ciągu paru lat system "głównych schematów wyobraźni", jest uszczęśliwiony tym dokonaniem i z niego dumny. Z tym uczuciem przekazuje je Fakultetowi Filozoficznemu tejże miejscowości, w której przypadkiem znajdował się uniwersytet. Dwóch profesorów filozofii ma wydać opinię i wydaje ją w tym sensie, że jeden stwierdza, iż praca ma ducha, ale reprezentuje poglądy, jakich tu się nie naucza, drugi zaś powiada, iż poglądy [doktoranta] nie są zgodne ze zdrowym rozsądkiem i dlatego paradoksalne. Tym samym praca została odrzucona, a delikwent nie uzyskał tytułu doktora. Na szczęście delikwent ów nie jest na tyle pokorny, by dopatrywać się w tym sądzie głosu mądrości, a nawet jest na tyle zuchwały, by twierdzić, że pewien fakultet filozoficzny stracił filozoficzną facultas. Krótko mówiąc, drogi przyjacielu, nie można wystarczająco samodzielnie kroczyć swą drogą

- "Listy" Friedrich Nietzsche


RE: Rozmowy o polityce - gorzkiblotnica - 14-10-2015

No to pora przysiąść fałdy Vladi. Kiedyś nauczyłem matmy dziewczynę ze szkoły plastycznej. Dało się? A owszem. Tylko trzeba odpowiednio do tego podejść. Nie siłą ale sposobem Smile.


RE: Rozmowy o polityce - BassKatt - 14-10-2015

Tylko ze ja mam lagodne objawy Zespolu Aspergera + moj typ osobowsci to INTP, wiec latwo nie bedzie.


RE: Rozmowy o polityce - Robespierre - 14-10-2015

Vlad, ja od pierwszej gimnazjum do dwudziestego pierwszego roku w ogóle nie uczyłem się matematyki. W gimnazjum zdawałem, bo matematyczka miała dobre serce, a w szkole średniej, do której chodziłem, wystarczyła obecność na zajęciach, żeby zdać. Gdy miałem dwadzieścia jeden lat, poszedłem na korepetycje do pewnego matematyka i tam okazało się, że gdybym nie był tak głupi (jeśli chodzi o ambicję, młodzieńczą ambicję, której mi wtedy wyraźnie brakowało), to mógłbym iść na studia matematyczne. Dzisiaj tego cholernie żałuję, bo wykładowcy mówią mi, że mam prawniczy/naukowy umysł, a nie typowo filozoficzny. Typowe filozoficzne bajdurzenie zwyczajnie mnie irytuje (nie lubię zastanawiać się przez tysiąc lat nad problemem "W jaki sposób istnieje muzyka Wagnera?"). Wolę pragmatyczne, naukowe rozwiązania (czy coś działa, czy jest użyteczne). Moja grupa zresztą nie cierpiała zajęć z logiki, a ja je uwielbiałem. Tak męczyłem wykładowcę pytaniami, że po pewnym czasie zwyczajnie rozkładał ręce (ale w sympatyczny sposób) i pytał: No i co tam pan znowu wymyślił?.

PS. Vlad, jeśli zostałeś oficjalnie zdiagnozowany, to powinieneś być dumny, chociaż wiadomo - diagnozy bywają mylne. Mnie odradzano medytacji (mam stwierdzoną nerwicę natręctw), ale im dłużej medytuję, tym lepiej się czuję. Jakbym uwalniał się od syfu i odblokowywał swój cały potencjał. Dzięki medytacji puszczają mi pozostałości po wszelkich mechanizmach społecznych. Zaczynasz rozumieć, że to iluzja, którą nie warto się przejmować. Przestajesz być marionetką systemu.


RE: Rozmowy o polityce - gorzkiblotnica - 14-10-2015

Asparger Cię nie dyskwalifikuje. Jeśli matematyka trafi do Twojego kręgu zainteresowań, możesz dojść w niej do mistrzostwa. Jeśli nie... No to zwyczajnie nie Smile W sumie Asparger " to uwaga skupiona do maksimum na aspektach które Cię interesują, z silnym pominięciem pozostałych. Ale z drugiej strony powiedziałeś "Łagodne", Więc tym bardziej masz szansę Smile


RE: Rozmowy o polityce - Robespierre - 14-10-2015

Schopenhauer miał Aspergera. Ta "choroba" to dar, jeśli umiejętnie ją wykorzystasz.