* * * (jestem) - Wersja do druku +- Via Appia - Forum (https://www.via-appia.pl/forum) +-- Dział: LIRYKA (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-LIRYKA) +--- Dział: Poezja (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja) +---- Dział: Poezja 2015 (https://www.via-appia.pl/forum/Forum-Poezja-2015) +---- Wątek: * * * (jestem) (/Thread-jestem--13649) |
* * * (jestem) - RootsRat - 31-01-2015 jestem jedną wielką blizną życie wyrywa ze mnie ochłap za ochłapem zostawia rany szarpane blizna podnosi się z kolan idzie do przodu krok za krokiem ochłap za ochłapem zaciska zęby pięści krok za krokiem rana po ranie blizna zabliźnia się w sobie 30.01.2015 RE: * * * (jestem) - miriad - 31-01-2015 poprawnie? chyba to mogę powiedzieć. plus zrozumiale. a to już dobrze. przynajmniej dla mnie, bo ostatnio naprawdę orientuję się w przekazie wierszy na forum... szkoda słów. przekonuję się, że jestem tępy. a tu przynajmniej prosto dziękuję. pewnie sam zdajesz sobie sprawę z tego, że ta prostota plasuje wiersz... no sam wiesz. za prosto, żeby było ciekawie. odpowiednio, żeby taki jełop jak ja nie musiał włączać wiatraczków w głowie. poprawnie. pozdrawiam! RE: * * * (jestem) - mirek13 - 31-01-2015 Aj, daleki jestem od tego typu obrazowania. Jako wrażliwy prawiczek w poezji, nie lubię "ochłapów", "ran szarpanych", rwanych, szarpniętych zdań itp. Ale czasami czytam taką poezję właśnie dla takich wierszy. Wierzę wtedy, że można jakoś trafić do takich jak ja, choć sposób przekazu im nie leży. Bo nie leży, więc w związku z tym - dlaczego ten minimalistyczny przekaz mi się podoba? Nic tu dywagacje nie pomogą. Może ktoś mądry mi powie - dlaczego to mi się podoba, choć nie powinno? RE: * * * (jestem) - Lyssa - 31-01-2015 (31-01-2015, 00:16)RootsRat napisał(a): jestem Zapachniało gabinetem lekarskim....blizna podnosi się z kolan- poraża. Wiem nie powinnam, ale skoro piszesz jestem blizną, czyli kimś poranionym zasklepionym, oszpeconym, powinieneś to uzasadnić, bo wyszło jak jęczenie....zabawiłam się, myślę że wybaczysz. jestem jedną wielką blizną życie poraniło mnie lecz nie padam na kolana zaciskam zęby pięści i krok za krokiem ruszyłem do przodu więc teraz życie całuj mnie w poślad RE: * * * (jestem) - Piramida88 - 31-01-2015 Wiersz odbieram jako cierpienie w którym peel próbuje wytrwać, z którym się zmaga, i które naturalnie pozostawia ślady. Generalnie jest nawet niezłe, i o tyle z wyczuciem, że nie jest dłuższe - po prostu dalsze "dokładanie" mogło by podciąć utworowi skrzydła, a tak jest nawet niczego sobie. Co do ostatecznej oceny pomyślę, bo nie jestem pewna. Muszę podejść do utworu wyspana. Na teraz (tak w streszczeniu) jest ani banalnie, ani oryginalnie, powiedzmy nieco powyżej średniej. E: 3/5 z małym plusem, tak wyszło RE: * * * (jestem) - RootsRat - 01-02-2015 Dzięki wszystkim za komentarze Sent from my GT-I9505 using Tapatalk RE: * * * (jestem) - BEL6 - 02-02-2015 Mi kojarzy się z negatywnym podejściem do "co cię nie zabije, to cię wzmocni" i równie negatywnym spojrzeniem na ludzkie doświadczenia. "Jedna wielka blizna" - człowiek doświadczony. "Blizna podnosi się z kolan" - co cię nie zabije... "Zabliźnia się w sobie" - dusi w sobie uczucia, emocje, żeby tylko trwać. Z tej perspektywy (którą zresztą dobrze znam) - dobrze to ująłeś. Nie pochwalam jednak takiego spojrzenia, bo wiem, czym to się kończy. Jednak poezja jest prywatną piaskownicą autora, więc się nie czepiam. Z technicznego i krytycznego punktu widzenia - jest na 5. Ale nie lubię beznadziei i smutku, a w sposób podsycający owe interpretuję, zatem pozwolę sobie subiektywnie obciąć i zostawić 4/5. Każdy lubi ponarzekać, zamiast wziąć się do roboty i coś zmienić. Chociaż, czasem dobrze sobie pomarudzić, żeby zeszło napięcie i pozwoliło działać. RE: * * * (jestem) - FantaSmaGoria - 15-02-2015 Tak, poprawny. Nie mogę powiedzieć, że nie ma czegoś w sobie, choć na chwilę obecną mierzi mnie zapis. Ale to chyba moje prywatne zboczenie. |