06-02-2012, 18:14
wariatka w sukience ze słońca
wciąż tańczy
a podmuch jej tańca poraża
myśli wyrywa
śmieszna i taka szalona
spotkasz ją
każdy spotyka jakąś szurniętą
kiedyś na wyobraźni cień tupała
dziś słucha choć z miną buntu
do wiatru twarz wystawia
a ten wyje
zanosi się od śmiechu
zmyślając jej partyturę
aż splączą się jej włosy w biały skręt
taką to już na stos
za dużo najadła się blekotu i głośno gada
falowanie jakieś odbiera
wciąż pisze nuty tych fal
i szczypie złą aurę
za głośne szaleństwo
taką na stos
wciąż tańczy
a podmuch jej tańca poraża
myśli wyrywa
śmieszna i taka szalona
spotkasz ją
każdy spotyka jakąś szurniętą
kiedyś na wyobraźni cień tupała
dziś słucha choć z miną buntu
do wiatru twarz wystawia
a ten wyje
zanosi się od śmiechu
zmyślając jej partyturę
aż splączą się jej włosy w biały skręt
taką to już na stos
za dużo najadła się blekotu i głośno gada
falowanie jakieś odbiera
wciąż pisze nuty tych fal
i szczypie złą aurę
za głośne szaleństwo
taką na stos