Wystawi cię do wiatru

[Lyssa]

wariatka w sukience ze słońca
wciąż tańczy
a podmuch jej tańca poraża
myśli wyrywa
śmieszna i taka szalona
spotkasz ją
każdy spotyka jakąś szurniętą

kiedyś na wyobraźni cień tupała
dziś słucha choć z miną buntu
do wiatru twarz wystawia
a ten wyje
zanosi się od śmiechu
zmyślając jej partyturę

aż splączą się jej włosy w biały skręt
taką to już na stos
za dużo najadła się blekotu i głośno gada
falowanie jakieś odbiera
wciąż pisze nuty tych fal
i szczypie złą aurę

za głośne szaleństwo
taką na stos

[starysta]

gdy księżyc splącze jej włosy ...banał
taką to już na stos ... niepotrzebne
najadła się blekotu i gada
że falowanie myśli odbiera
wciąż pisze nuty
tych fal
i szczypie złą aurę ... w tym jakoś się załamało

za głośne szaleństwo
taką na stos ...kapitalnie poetko

Ale to tylko ja, taki sobie wierszoklepa.

Piękny jest Lyso, mnie się

[Jacek Malczewski]

Coś bardzo podobnego napisała kiedyś Osiecka... "Wariatka tańczy"? Możliwe, że taki był tytuł.
Mnie nie urzeka. Pomysł jest dobry, ale źle wykorzystany. Można było bardziej przejrzyście rozbudować treść i zminimalizować, bo mam wrażenie, że wszystko jest tutaj takie bardzo oczywiste.

Pozdrawiam,
Jacek Malczewski

[Lyssa]

Próbuję jeszcze zmieniać, to stary wiersz. Częściowo zmieniłam ale potrzebuje okrojenia. Dziękuję i pozdrawiam Lyssa

[ewenement88]

a mi się nawet podoba

[Lyssa]

Ucieszyło Miło że czytasz. Pozdrawiam.