Via Appia - Forum

Pełna wersja: Siła przyjaźni
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
.
Cytat:Od paru miesięcy nie rozmawiałam z żadnym człowiekiem dłużej niż pięć minut w szkole w czasie lekcji. Wyjątkiem jest Katherine, ale nie o to chodzi.
Nie rozumiem „ale nie o to chodzi”. O co nie chodzi?

Cytat:Na całe szczęście, wśród tych nienormalnych, siedemnastoletnich z wyglądu wampirów miałam dwie koleżanki, które powitały mnie z uśmiechem, gdy weszłam do kuchni.
„Z wyglądu siedemnastoletni” to według mnie kulawe określenie. Może dla pewności poczekaj aż ktoś inny się wypowie, bo mam wątpliwości. Ale sądzę, że to brzmi brzydko.

Cytat:Byłam prawie pewna, że Damon i Clarie obserwują cały nasz dzień, bo przecież co zrobiłby Willam, jeśli trzy dziewczyny (w tym wampirzyca) spróbują uciec.
Widzę, że często dopowiadasz w nawiasach. Tego się powinno unikać. Musisz tak budować narrację, by zawrzeć to, co chcesz zawrzeć w zdaniu a dopowiedzi w nawiasach nie były już potrzebne.

Cytat:Podbiegłam do moich przyjaciół i doczekałam się bardzo przyjemnego powitania.
Nie brzmi to ładnie. Chodzi mi o sformułowanie „doczekałam się”. Mnie osobiście kojarzy się z pretensją, że się długo na jakiekolwiek powitanie czekało.

Cytat:Worki pod oczyma i błyszczące od łez oczy wskazywały na to, że często płacze.
Oczyma, oczy. Powtórzenie. Tym bardziej drażniące, że w obrębie jednego zdania.

Cytat:- Słuchajcie. Mam niecałe cztery minuty czasu...
Cztery minuty! To już jest określenie jakiegoś okresu czasu i tyle wystarczy! Nie ma potrzeby dodawać słówko „czasu”. To jest zresztą pleonazm i to bardzo rażący.

Cytat:Skrywane we mnie uczucia od czasu porwania wydobyły się ze mnie ze zdwojoną siłą.
Skoro w bohaterce te uczucia były skrywane, to logiczne, że i z niej się wydobędą. Nie ma potrzeby tego podkreślać.

Cytat:To nie jest przedstawienie!- dodałam i szepnęłam Zachowi na ucho.- Jeśli chcecie mnie dalej ratować, to nie mówcie jej już nic!- ostatnie wyrazy wykrzyczałam.
Jak można szeptać, wykrzykując? To krzyczy, to szepcze i już się pogubiłem.

Cytat:-A kiedykolwiek miałaś?- westchnął, odblokowując samochód.
Jak się zablokowuje samochód?

Widząc nagłówek „Drogi pamiętniczku” zapaliła mi się lampka ostrzegawcza. Dwa zdania dalej wiem już, że po raz setny mam do czynienia z szałową młodzieżą – wampirami. I wiem też, że ten komentarz mógłbym napisać w ciemno, nie czytając nawet opowiadania, bo nie różni się ani odrobinę od masy innych tekstów opartych na tym motywie.
Tutaj to już zupełny Meksyk na wrotkach – dzieci, nie dość, że jeżdżą samochodami (luksusowymi) to jeszcze grożą sobie nawzajem, że się pogryzą/powypijają/pozabijają. Opowiadanie nudne, sztampowe, podyktowane modą – taka jest niestety prawda, a przynajmniej w moim odczuciu.
Błędy wymieniłem takie, jakie znalazłem. Poza tym zapamiętaj jeszcze, że przed myślnikiem również robi się spację.
Co do fabuły, to nie będę się wypowiadał, bo nie do końca załapałem, co tam się w ogóle działo z tymi dzieciakami. Płaczą, grożą że się pozagryzają i właściwie tyle z tego pamiętam.

PLUSY:
+ krótkie (przy tej tematyce to wielki plus...)

MINUSY:
- wyświechtany motyw, tak modny, że aż irytujący
- nuda
- najwyższej błędności błędy językowe Tongue (cztery minuty czasu – nie daruję!)

OCENA:
2/10
Dzięki za komentarz.
Fabuła może i wydaje się niemal identyczna, jak w wielu książkach, ale to dopiero początek. Dalej będzie już kompletnie inaczej.
Cytat:Co do fabuły, to nie będę się wypowiadał, bo nie do końca załapałem, co tam się w ogóle działo z tymi dzieciakami.

Fabuły nie załapał prawie nikt, kto to czytał. Widocznie zbyt wiele informacji chciałam umieścić w jednym fragmencie. Obiecuję, że w następnych nie będzie już takiego Meksyku Big Grin
I tak, jak już pisałam wyżej, fabuła tego opowiadania nie jest zbyt oblegana. Tak wydaje się tylko na początku.
Cytat: Cytat:-A kiedykolwiek miałaś?- westchnął, odblokowując samochód.

Jak się zablokowuje samochód?
Wyrażenie "przycisnął guziczek na pilocie" chyba nie byłoby tu na miejscu Tongue
Dlaczego miałoby nie być na miejscu? Byłoby bardziej zrozumiałe. Bo oczywiście, teraz już wiem, co miałaś na myśli i ma to sens, ale z początku nie załapałem a więc takie oczywiste to nie było Wink
Hehe Big Grin
Dobrze, że chociaż teraz zrozumiałe.
Czy mogę liczyć na dalsze komentarze z Twojej strony w tym wątku?
No ale co miałbym tu jeszcze skomentować? Przecież mój komentarz już masz Wink
Chodzi o dalsze fragmenty Big Grin
I właśnie- prawdopodobnie jeszcze dzisiaj wstawię drugą część (mam nadzieję, że dobiję do momentu, w którym fabuła jest kompletnie inna). Mam nadzieję, że więcej osób zacznie komentować ten wątek Wink
Jeśli nie przeraziła Cię moja ocena, to służę Wink
Lubię ostrą krytykę Wink
Zachęta do poprawy.
.
A mi się bardzo podobaHeart
Masz talent <3
Jesteś świetna ! Big Grin
Caroline, Damon, Vicky, Katherine... ? Czy to jakiś żart? Sorry, ale nie podoba mi się to, że ,,twoje,, postaci maja takie same imiona, jak bohaterowie Pamiętników Wampirów. Rozumiem, że imiona muszą się w książkach powtarzać, nie ma innej opcji, ale to, że użyłaś połowę imion postaci z innej książki to już gruba przesada. Czytało mi się to strasznie, gdyż dla mnie te imiona są zbyt charakterystyczne, to po prostu Damon, Katherina itp. z Pamiętników Wampirów. Ale mało tego, główna bohaterka pisze pamiętnik tak jak Elena Gilbert, ma przyjaciół, którzy przed szkołą spotykają się na parkingu tak jak przyjaciele Eleny, może po prostu zamień imię Lizzy na Elena i niech ma chłopaka wampira Stefano i niech to będzie twoja alternatywna wersja Pamiętników Wampirów. Wtedy przeniosłabyś ten tekst do fanfiction i ok. Jeśli nie to sorry, ale nie będę dawać opinii odnośnie tego opowiadania, bo to nie są twoi bohaterowie, ani twój pomysł, no chyba, że uważasz, że jak dodasz parę nowych imion i to, że główna bohaterka jest przetrzymywana przez wampiry, to to jest zupełnie nowy i twój osobisty pomysł... To może twój punkt widzenia, bo dla mnie ta fabuła, to brak fabuły- wampiry, które chodzą do liceum i zadają się ze zwykłymi uczniami, niesamowita miłość między nastolatką a wampirem...No gdzieś to już chyba było. Pomijając fakt, że to jest nudne... Ja ze swojej strony chciałabym cię zachęcić, byś sama wymyślała swoje postaci, ich imiona, fabułę, a nie odgrzewała stary kotlet... Smile
Cóż... Dziękuję za komentarz. Jak wcześniej (chyba) wspominałam, tą historię napisałam kilka lat temu. Jeszcze przed przeczytaniem Pamiętników Wampirów. Szczerze mówiąc, to nawet nie skojarzyłam tego podobieństwa.
Co do fabuły- szczerze mówiąc nadal nie widzę podobieństwa. Pamiętniki pisze wiele osób, nie tylko Elena.
Spotkania na parkingu- tak robi wiele uczniów w Stanach Zjednoczonych, więc wybacz, ale to podobieństwo zauważysz praktycznie w każdej książce.
Co do tego uczucia między Elisabeth a Willem, to w następnym fragmencie co nieco zamierzałam wyjaśnić. I jak na początku tego wątku napomknęłam, dalsze części nie będą skupiał się tylko na wampirach.
A jeszcze co do imion- Damon źle mi się kojarzy, dlatego też użyłam tego do tej postaci.
Katherine- można łatwo to skrócić- Kathy, Kate... Imię popularne i ładnie brzmiące.
Caroline i Vicky... Czysty przypadek. Szukałam imion. Przyjaciółki mi podpowiedziały, abym tak nazwała te dwie dziewczyny.
No cóż wybacz ale ciężko mi jest uwierzyć, że aż tylu twoich bohaterów ma takie same imiona jak w tamtej książce. Smile Radziłabym ci zmienić przynajmniej imię Damon, bo to kluczowa postać z pamiętników. A pierwsze części Pamiętników Wampirów zostały wydane na początku lat 90 Wink
O... O tym nie wiedziałam. Nie jestem zbyt wielką fanką tej sagi.
Cóż... Ta postać nie będzie miała większego znaczenia w całej fabule. Poza tym, niedł€go wszystko się tam zmieni ^^
Stron: 1 2