Via Appia - Forum

Pełna wersja: Opuszczony
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Przekręcam śrubokręt we własnym sercu,
aby poczuć, że jeszcze żyję.

Przenikasz przez ścianki i zastawki,
jak duch w nawiedzonym domu.

Tej rudery jednak już nikt nie odwiedza,
na podłodze walają się nieotwarte listy.

Tylko przez zalane łzami okna
włazisz czasami pożyczyć śrubokręt.

ocena: 7/10 (Kheira)
Po pierwszym czytaniu - uderza smutek, samotność. Samo słowo "śrubokręt" brzmi ostro, sucho. Może i taki to miało mieć wydźwięk. To jak opis starego człowieka, zniszczonego mechanizmu - który trzeba nakręcać aby jeszcze zadziałał. Bynajmniej - nie jest osamotniony..w swoim "opuszczeniu".
Byłabym konsekwentna w opisie i jednak używałabym 3 osoby od początku.
Trudno mi jednoznacznie powiedzieć, że wiersz mi sie podobał....poruszył mnie, zastanowiłam się nad nim - a to już dużo.
Mam pewien kłopot z tym wierszem. Użyty atrybut (śrubokręt) można używac do montażu lub demontażu, można także do przebijania, chociaż są do tego lepsze rzeczy, dlatego tę ewentualnośc odrzucam. Tutaj, aby poczuc życie, wydaje się, że peel próbuje dokonac jakiejś naprawy, pojawia się również drugi/a domyślny podmiot, który robi podobnie lecz nie ma swojego śrubokręta, w tym momencie kluczowym pytaniem w wierszu staje się to - co jest śrubokrętem i dlaczego trzeba się nim dzielic? Tego wiersz nie sugeruje, zajmując się opisem domu-serca, które chociaż odwiedzane (nawiedzane) pozostaje puste i w ruinie. Dlatego wiersz, w moim odczuciu, zdaje się zmierzac jednocześnie w dwie strony, rozbijając również czytelnika na 2 punkty widzenia.

Podoba mi się zabieg ze śrubokrętem, który wciąż jednak pozostaje dla mnie tajemnicą (znaczy śrubokręt).

Pozdrawiam

zimna farba