02-07-2011, 17:24
Płyń jak piórko, lekko na wietrze,
chmurki pokiziaj paluszkami,
w płatkach konwalii suń
po oceanie kałuży,
Calineczko ma.
Z rzęsy mej wiosło masz,
do kapselka na łodyżce,
przyczepionym jak ponton,
nawrzucałem ci jagód cztery,
żebyś nie była głodna.
I choć dolewam ci do oceanu,
niczym kran kapiący smutnie,
wiem, że musisz płynąć tam,
gdzie nie utoniesz w miodzie,
oblepiona jak komar w bursztynie.
chmurki pokiziaj paluszkami,
w płatkach konwalii suń
po oceanie kałuży,
Calineczko ma.
Z rzęsy mej wiosło masz,
do kapselka na łodyżce,
przyczepionym jak ponton,
nawrzucałem ci jagód cztery,
żebyś nie była głodna.
I choć dolewam ci do oceanu,
niczym kran kapiący smutnie,
wiem, że musisz płynąć tam,
gdzie nie utoniesz w miodzie,
oblepiona jak komar w bursztynie.