przytulam się do białego pnia
czuję jak krążą soki pod korą
ustami muskam brązowe gałązki
niebiańskie listki tętniące wodą
brzoza wygina się lekko drżąca
cicho szuka mojego oddechu
pnie się wysoko prawie do słońca
otacza konarem w świetle zmierzchu
oddziela niewidzialną zasłoną
tak trwamy razem w połączeniu
i tylko oczy dalej mi płoną
bo ciągle chciałbym być w jej cieniu
Grunt to mieć fantazje.
Nawet ładnie.
Pozdrawiam.
Cytat:otacza konarem w świetle zmierzchu
oddziela niewidzialną zasłoną
tak trwamy razem w połączeniu
Środkowy wers mi tutaj nie pasuje. Podczas czytania wyrzuca z rytmu. A może to tylko moje wrażenie...
Wiersz jest ładny, zdecydowanie pozytywny. Czytając, mam poruszający i może nieco za bardzo sentymentalny obraz przed oczyma, ale i tak mnie to nie zraża do Twojej twórczości
Sukcesów życzę.
plus za temat, ja również uwielbiam brzozy, chociaż się z nimi nie ściskam...
Pozdrawiam.
Ja też nie, ale czasem sobie wyobrażam.
Ladne takie przyrodniczo-sentymentalne.
A może by tak bardziej rozwinięty komentarz???Kali
Wypada podziekowac więc to czynię
Pozdrawiam
Ciepło namalowany obrazek z brzozą w roli głównej. Wyjątkowe wyczucie słowa i delikatność narracji czyni go prawdziwą perełką. Do takich utworów chętnie się wraca. Jest w nich coś magicznego.
Znakomicie. cóż można więcej powiedzieć na temat tego wiersza? Co prawda osobiście - korę zastąpiłbym - skórą, ale to nie ma tu najmniejszego znaczenia.
Pozdrawiam.
Mam pytanie: w cieniu brzozy= w objęciach ukochanej? Dobrze myślę? Nawet ładny, zgrabny, emocjonalny kawałek poezji.
Mi również się bardzo podoba. Zbudowałeś piękną atmosferę i ciekawy obrazek w głowie. Tak, jest tu coś z sentymentalizmu. Fakt, w pewnym momencie jakby rytm się lekko osunąl, ale wielkiego problemu z tego nie robię.
Subtelnie, Jarku, subtelnie, jak nie mężczyzna...
Ciekawie. Tak romantycznie, ale z powiewem świeżości. Byle tak dalej.
dość jednostajne - przez to i nużące trochę... niestety, bo temat i koncept uważam za dobre
Tak masz rację Czytaczu, myślałem ,że to tak oczywiste , jak słońce.