21-03-2011, 10:20
Zmartwienia przychodzą stale i błąkają się poi naszej głowie. Niepytane i nieproszone. Ale skoro nie posiadają świadomości to nie wiedzą, że jest to złe. One są- szkodnikami umysłu. Niestety niszczą nasze pozytywne myślenia i usiłują (niechcący) „JE” zgładzić...Czasami ze 100-procentowym skutkiem. ..
jeszcze jedno miniaturowe dziełko
Był sobie Mały Książę. Żył 3 centymetry nad ziemią i słuchał Foo Fighters. Szczelnie pozamykany w płaszcz przeciwdeszczowy, ortalionowy i szeleszczący. Oglądał się za siebie i nie mógł dojrzeć przeszłości. Teraźniejszość z koleizadzwoniła do niego dzisiaj , ale rozmowy z nią nie mógł sobie przypomnieć. Stwierdził, że musi zrobić krok do przodu, by przewietrzyć szare komórki. Firanki w futrynach zaczęły lekko wirować i szarość wypełniła odcień jasności. Eh!- pomyślał Mały Książę. Jestem tu, realny i osamotniony. Tęskniący i rozpływający się w przestrzeni. Na szczęście są jeszcze te 3 centymetry, które trzymaja mnie przy życiu...
jeszcze jedno miniaturowe dziełko
Był sobie Mały Książę. Żył 3 centymetry nad ziemią i słuchał Foo Fighters. Szczelnie pozamykany w płaszcz przeciwdeszczowy, ortalionowy i szeleszczący. Oglądał się za siebie i nie mógł dojrzeć przeszłości. Teraźniejszość z koleizadzwoniła do niego dzisiaj , ale rozmowy z nią nie mógł sobie przypomnieć. Stwierdził, że musi zrobić krok do przodu, by przewietrzyć szare komórki. Firanki w futrynach zaczęły lekko wirować i szarość wypełniła odcień jasności. Eh!- pomyślał Mały Książę. Jestem tu, realny i osamotniony. Tęskniący i rozpływający się w przestrzeni. Na szczęście są jeszcze te 3 centymetry, które trzymaja mnie przy życiu...