Via Appia - Forum

Pełna wersja: Tramwaj zwany pożądaniem
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
jest wielu takich co nie cofną się przed niczym
by więcej z życia wziąć niż było im pisane
a ja zazdroszczę tramwajowym motorniczym
że cię kołyszą podjeżdżając na przystanek

gdy przetykałem dzisiaj odpływ w umywalce
Archimedesa wzorem przyszło mi do głowy
by zamiast z losem zmagać się w nierównej walce
zaliczyć kurs dla motorniczych tramwajowych

zarobki nędzne czarna kawa chleb ze smalcem
wiem o tym i już teraz kładę na to lagę
-hamując sprawię byś wspinała się na palce
chcąc utraconą znów odzyskać równowagę

ledwie dotarłem w myślach na końcową pętlę
a już ofiarą padam nowej wątpliwości
że torowisko bardziej niż sądziłem kręte
i nie do końca się wyzbędę swej zazdrości

bo gdy zostanę motorniczym tramwajowym
w lusterku widząc twoją twarz przez krótką chwilę
zazdrościł będę kasownikom biletowym
których dotykasz czule gdy kasujesz bilet
Nie zawiodłem się po raz kolejny czytając Twój wiersz, Piotrze. Humor, jak zwykle przedni, pointa każe wielkiemu bananowi uciec ze stoiska w markecie i wskoczyć na facjatę czytelnika.

Rytm ukulał tu i ówdzie tylko...
O, fajne to!

To prawda, rytm kuleje, nie wystarczy równa ilość zgłosek w wersie, trzeba trochę popracować nad rozkładem akcentów.

Ale podoba mi się całość. Humor, przymrużenie oka. Umiejętność wydobycia ładunku emocjonalnego z sytuacji codziennych, zwyczajnych... Brawo! Ja widzę ten tekst jako piosenkę, taką liryczno-prześmiewczą, coś a' la Sikorowski/Pod Budą. Tak mi to pasuje.

Cytat:ledwie dotarłem w myślach na końcową pętlę
a już ofiarą padam nowej wątpliwości

Zastanawiam się, czy nie lepiej byłoby dać "nowych wątpliwości" w liczbie mnogiej, tak jak zazwyczaj funkcjonują w języku (oprócz zwrotów figuratywnych, np. poddać coś w wątpliwość). Przy okazji wyeliminowany zostałby jeden z rymów gramatycznych (obecnie uznawanych za skrajny przejaw częstochowszczyzny). No ale to już do rozważenia przez samego autora.

Pozdrawiam,
Glóinnen
Pierwsze skojarzenie po przeczytaniu tego wiersza --> spektakl Tennesee Williamsa, ale to przez zbieżność tytułu.

Nie wiem do kogo uśmiechnąć się po przeczytaniu tego wiersza: do motorniczego, peel'a czy dziewczyny?

Lekko, zgrabnie, z humorem, subtelnie...
I tu proszę państwa należy się uczyć na przykładzie tego autora: Jak napisać, dobry, lekki, rymowany wiersz i jeszcze z humorem?
Bo bynajmniej nie jest to tak jak niektórym na forum się wydaje.
A tu pełna klasa. Gratuluję Ci stylu.
Zainteresował mnie tytuł, a wiersz jest bardzo dobry moim zdaniem.
Lubię takie dość specyficzne poczucie humoru. Mimo obszerności wiersz nie jest przegadany, uważam też, że dobrze robi tutaj brak interpunkcji.
Zazwyczaj za użycie rymów gromy zbieram i nikt nie zachwyca się lekkością... Dzięki za słowa otuchy!
Przyszli tu tacy, którzy pokazali, co można zbesztać rymami.
A tak do sedna: przecież ty doskonale operujesz rymami. Taki jest Twój styl. Ja to cenię, nie każdy musi pisać białe.
Powiem krótko bardzo dobry, temat, lekkość wypowiedzi, puenta. troszkę kuleje mi rytmiczność , ale to może takie wrażenieSmile Pozdrawiam