16-06-2013, 09:29
16-06-2013, 14:55
A gdyby tak prościej......
Przy dworcowym kaloryferze
na granicy twojego pola widzenia
wygrzewa się bezdomny cierpliwie
nadstawiając brudne dłonie
jest cholernie rzeczywisty
mimo że omijasz nie patrzysz
ciągle istnieje uparcie nie znika
Przy dworcowym kaloryferze
na granicy twojego pola widzenia
wygrzewa się bezdomny cierpliwie
nadstawiając brudne dłonie
jest cholernie rzeczywisty
mimo że omijasz nie patrzysz
ciągle istnieje uparcie nie znika
17-06-2013, 12:27
Lysso, jak dla mnie zbyt prosto. Chciałem nadać temu kawałkowi trochę poetki, ubrać tego kloszarda w metafory - dlatego swoją wersję pozostawię, co nie znaczy absolutnie, że nie możesz sobie zabrać tego wiersza w takiej formie, w jakiej Tobie pasuje
Dzięki za wizytę.
Dzięki za wizytę.