27-03-2016, 21:03
Ujawnił się, wynurzając z pierwotnego wormhole’a.
Spytajcie ile ma wymiarów ten podprzestrzenny robak.
Stwierdzi, że dwa, przez przemieszczenie pozycji jednego.
Może nawet trzy, by pogrywać w planetarne kulki.
Rozsiewa boskie nasiona. Wręcz, nieco przedłużone w czasie.
Niemal plemniki Stwórcy - Aniołowie.
Jak w wizji Arrheniusa o panspermii.
To cztery.
Teraz ściekają sraczką, odbyciąc, Sodomiąc i Gomorząc.
Podlizując sprawiedliwym, oprócz Żony Lota.
Z powodu zapotrzebowania na sól i lizawki
dla nowowyeluowanych ssaków.
Został rozwodnikiem, przecież, nie wdowią sierotą,
co dla rozrywki wysadza się plastykiem lub TNT, zamiast na nocniku,
w tłumie.
Lucyfer vel Prometeusz już dawno odrzucił lampę. Padł ze śmiechu.
Potem upadł, twierdząc, że z wysokości, w Piekło.
A On, po prostu, otworzył sobie lokal w pomieszczeniach starożytnego metro.
Co najmniej pięć,
nie licząc mojego wnętrza.
Spytajcie ile ma wymiarów ten podprzestrzenny robak.
Stwierdzi, że dwa, przez przemieszczenie pozycji jednego.
Może nawet trzy, by pogrywać w planetarne kulki.
Rozsiewa boskie nasiona. Wręcz, nieco przedłużone w czasie.
Niemal plemniki Stwórcy - Aniołowie.
Jak w wizji Arrheniusa o panspermii.
To cztery.
Teraz ściekają sraczką, odbyciąc, Sodomiąc i Gomorząc.
Podlizując sprawiedliwym, oprócz Żony Lota.
Z powodu zapotrzebowania na sól i lizawki
dla nowowyeluowanych ssaków.
Został rozwodnikiem, przecież, nie wdowią sierotą,
co dla rozrywki wysadza się plastykiem lub TNT, zamiast na nocniku,
w tłumie.
Lucyfer vel Prometeusz już dawno odrzucił lampę. Padł ze śmiechu.
Potem upadł, twierdząc, że z wysokości, w Piekło.
A On, po prostu, otworzył sobie lokal w pomieszczeniach starożytnego metro.
Co najmniej pięć,
nie licząc mojego wnętrza.