Lexis, w dawnych czasach, kiedy jeszcze jako tako sypiałam
, zdarzało mi się coś w tym stylu. Najfajniejsze było "programowanie snu", kiedy zamawiałam sobie co ma mi się przyśnić (nie wychodziło zawsze, ale czasem się udawało) albo kontynuacja snu po przebudzeniu.
Niestety zatraciłam te zdolności i dziś jestem snowym profanem
.
Moje sny z reguły są tragicznie nudne i absolutnie zwyczajne (raz na kilka miesięcy zdarzy się coś absurdalnego). Typowy dla mnie sen wygląda tak - wstaję, ubieram się, idę do pracy, pracuję i nic ciekawego się nie dzieje. Nawet we śnie nie mogę się oderwać od rzeczywistości :<
Cytat:Typowy dla mnie sen wygląda tak - wstaję, ubieram się, idę do pracy, pracuję i nic ciekawego się nie dzieje. Nawet we śnie nie mogę się oderwać od rzeczywistości :<
Straszne
To już lepiej żeby nic się nie śniło.
Dołączam się do kondolencji...