jest jasno
chłodno
leci ptak
widzę niebo
chmurę
jestem
inni też są
szczeka pies
jadą samochody
róża czerwona
deszcz mokry
drzewo
trawa
droga
puls
tutaj
dlatego
Na myśl przychodzi mi wierszTuwima:
Do krytyków
A w maju
Zwykłem jeździć, szanowni panowie,
Na przedniej platformie tramwaju!
Miasto na wskroś mnie przeszywa!
Co się tam dzieje w mej głowie:
Pędy, zapędy, ognie, ogniwa,
Wesoło w czubie i w piętach,
A najweselej na skrętach!
Na skrętach - koliście
Zagarniam zachwytem ramienia,
A drzewa w porywie natchnienia
Szaleją wiosenną wonią,
Z radości pęka pąkowie,
Ulice na alarm dzwonią,
Maju, maju! - -
Tak to jadę na przedniej platformie tramwaju,
Wielce szanowni panowie!...
A u ciebie to chyba taki współczesny wiersz o radości z powodu samego faktu istnienia, chociaż z drugiej strony dziwię się znając powód napisania poprzedniego wiersza.
(29-06-2015, 19:10)Antonia napisał(a): [ -> ]Na myśl przychodzi mi wierszTuwima:
Do krytyków
A w maju
Zwykłem jeździć, szanowni panowie,
Na przedniej platformie tramwaju!
Miasto na wskroś mnie przeszywa!
Co się tam dzieje w mej głowie:
Pędy, zapędy, ognie, ogniwa,
Wesoło w czubie i w piętach,
A najweselej na skrętach!
Na skrętach - koliście
Zagarniam zachwytem ramienia,
A drzewa w porywie natchnienia
Szaleją wiosenną wonią,
Z radości pęka pąkowie,
Ulice na alarm dzwonią,
Maju, maju! - -
Tak to jadę na przedniej platformie tramwaju,
Wielce szanowni panowie!...
A u ciebie to chyba taki współczesny wiersz o radości z powodu samego faktu istnienia, chociaż z drugiej strony dziwię się znając powód napisania poprzedniego wiersza.
ach... wyobrażałem sobie taki luksus...gdyby wszystko było mi obojętne...gdybym tylko się rozglądał , widział i nie przezywał , nie próbował analizować drobiazgowo wszystkiego co mnie otacza... Coś jakbym był otępiały , po psychotropach...
(29-06-2015, 18:47)Lyssa napisał(a): [ -> ]O matko!
o matko? nie no to jest komentarz co komentarzem się zowie... rozumiem, że tak głęboko przeżyłaś to co przeczytałaś , że ze wzruszenia do własnej matki się zwróciłaś z okrzykiem? To miłe , że utwór wywołał taką reakcję
wyzuty z uczuć wiersz
jest jasno
chłodno
leci ptak
widzę niebo
chmurę
jestem ....ja też,
proszę setkę i soczek z kartonika
inni też są
szczeka pies
jadą samochody...los kusi jak żmija, ale nawijaj
róża czerwona
deszcz mokry
drzewo....a mówili, że wszędzie są śruby i motyle
trawa
droga...powtórkę proszę i soczek z kartonika z rurką
puls
tutaj
dlatego....dosyć, teraz będę łkać do poduszki
tak reaguję gdy nie zapalą się synapsy zrozumienia
(29-06-2015, 23:56)Lyssa napisał(a): [ -> ]wyzuty z uczuć wiersz
jest jasno
chłodno
leci ptak
widzę niebo
chmurę
jestem ....ja też,
proszę setkę i soczek z kartonika
inni też są
szczeka pies
jadą samochody...los kusi jak żmija, ale nawijaj
róża czerwona
deszcz mokry
drzewo....a mówili, że wszędzie są śruby i motyle
trawa
droga...powtórkę proszę i soczek z kartonika z rurką
puls
tutaj
dlatego....dosyć, teraz będę łkać do poduszki
ha... z soczkiem z kartonika Ci się udało - o to w tym chodziło miało być tak oczywiste , banalne... ale samochody ? nie , los nie kusi , nie myslę żeby rzucać się pod koła, po co , tu nie ma uczuć , ot jadą i łkać do poduszki tez nie ma co płacz wywołują emocje , uczucia, a przecież tu ma nie być uczuć
Cytat:ach... wyobrażałem sobie taki luksus...gdyby wszystko było mi obojętne...gdybym tylko się rozglądał , widział i nie przezywał , nie próbował analizować drobiazgowo wszystkiego co mnie otacza... Coś jakbym był otępiały , po psychotropach.
No właśnie, trochę mnie zdziwił ten wiersz. Teraz wiem dlaczego w ten deseń.