Via Appia - Forum

Pełna wersja: heroizm
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
ktoś po długich latach
pracy bez dnia
wyszedł na ludzi

spojrzał na swoje dłonie
obdarte od nałogu
umywania co kilka minut

w końcu wbrew
oczekiwaniom wszystkich
wstał i zniknął za drzwiami
I tak mi się Pawlak przypomniał, prezes oczywiście.
ktoś po długich latach
pracy bez dnia ...tego nie mogę przegryźć i połknąć. Można Wijbuś?
wyszedł na ludzi

No tak, nie raz miałem taki zamiar, zamknąć za sobą drzwi. Tylko tak żal. Sugestywny, daje do myślenia, krótka odpowiedź na ucieczkę z zgnilizny. A może tchórzostwo? Taka potrzeba?
Wiersz jest dobry.
Zaczynasz nabierać rumieńców Wojbiś, być sobą, wracasz do swoich miniatur pięknych.
Brawo. I pozdrawiam Smile
Cytat:Zaczynasz nabierać rumieńców Wojbiś
Bardzo dziękuję, to w mojej obecnej sytuacji krzepiące jak nigdy.
Serdecznie bardzo pozdrawiam!
Cytat:ktoś po długich latach
pracy bez dnia

wspaniały początek, tak na początek
bez dnia pracy rodacy - wyczyn o tak, a kufer pełny, a jak!

Tak ładnie się to prowadzi kierownicą życia, mechanizm pracuje, tylko czekać, aż coś się zepsuje, na ostrym zakręcie. Co wtedy będzie, co wtedy będzie?

Niby ładnie jest, obraz tego wszystkiego podany po kelnersku, tylko na koniec źle to danie przyprawili - końcówka.
Nie każdy od razu był szefem kuchni, ale jesteś blisko. Poezja pachnie, ale jeszcze nie tym co trzeba. Bardzo istotne jest zwieńczenie myśli, bo to jest istotne w kwestii odbioru wiersza, jak i zrozumienia podmiotu lirycznego. Ta do mnie nie przemawia 3/5Smile
piramida smutna prawda Sad
Dziękuję za komentarze.

Pozdrawiam!
. .
Cytat:ktoś po długich latach
pracy bez dnia
wyszedł na ludzi

Ktoś niepotrzebne. Po długich latach pracy - taki początek wystarczy, wiemy, że to był ktoś, do kogo odnosić się będą następne strofy. Bez dnia niezrozumiałe. Bo bez dnia wolnego? Mógłbyś to dookreślić, forma nie ucierpi, a treść się uzupełni.
Po długich latach pracy
bez dnia...
wyszedł na ludzi

Cytat:spojrzał na swoje dłonie
obdarte od nałogu
umywania co kilka minut

Wyłącznie ta strofa pokazuje, co tak naprawdę potrafisz. Zamieniłbym jednak dłonie na ręce, żeby skojarzenie było mocniejsze. Ale to już wedle twojego uznania. Każdy raczej zrozumiał sens.


Cytat:w końcu wbrew
oczekiwaniom wszystkich
wstał i zniknął za drzwiami

I końcówka nijaka. Beznamiętna. Ot wstał i zniknął za drzwiami, jak każdy szanujący się wychodzący.

Piszesz, że ciężki okres. Pewnie z twórczością. Ale do tego trzeba cierpliwości. Poetą nie jesteś dzisiaj, ale byłeś wczoraj i będziesz jutro, jeśli wiesz, o co mi chodzi. Wczoraj wychodziło świetnie, więc głód tym większy, ale pewne okresy trzeba przeczekać. I śmiać się w paszczę diabłu. Bo jak nogi odpoczną, a zza wzgórza wzejdzie nowe słońce, znów pójdziesz przed siebie i to tak żwawo, jak nigdy przedtem. Pozdrawiam i pisz ciągle, żeby wprawy nie stracić. Kiedyś wyłuskasz z tych wierszy najlepsze kąski i zaserwujesz nam na nowo.
Mnie coś zgrzytnęło w pierwszej strofce jedynie. Reszta gra.
Końcówka, wbrew temu, co napisano wyżej, nie jest zła.
Wiersza nie musi się wieńczyć eufemizm czy po prostu wulg. W kontekście całego utworu pointa jest naprawdę mocna. Trzeba się jedynie wczytać. I zrozumieć.
Trzymasz formę, panie Wojtku.
Reaction image Lynch Moba mnie rozbroił.
Dziękuję wszystkim za odkopanie tego wiersza i komentarze.

Pozdrawiam serdecznie.