Liczba postów: 40
Liczba wątków: 22
Dołączył: Jan 2011
po co słowa
z natury jestem cholerykiem
luzuję linkę i jadę
po przestraszonej rzeczywistości
a potem wiatr milknie w słowach
zaprzedaję duszę
w konstelacji zagubienia
blade wargi powoli dopijają
łyk skruchy a otoczenie
miłosiernie wybacza
wyprawy donikąd
i gdzie niegdzie
Liczba postów: 1 231
Liczba wątków: 132
Dołączył: Mar 2011
Bardzo dobry, dobitny text.
Jest i dobrze napisana warstwa słowa, jest także i ciekawa pointa.
Podoba mi się.
Liczba postów: 229
Liczba wątków: 27
Dołączył: Jan 2011
Mi się to podobało. Tylko zamiast to "przestraszonej" wydaje mi się, że tak mocniej można by było użyć "zaszczutej strachem" żeby tak jak mówiłem mocniej było. Ale to już Twoja decyzja. Pozdrawiam.
Też cię kocham.
Liczba postów: 244
Liczba wątków: 35
Dołączył: Nov 2010
Zmień "lazuję linkę i jadę", nie wszyscy musza wiedzieć co to znaczy.
Czasami jesteśmy panami świata, częściej jego cieniem.