Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
stodoła
#16
(11-01-2018, 15:33)Toya napisał(a): Toyka leży i nie wie czy wstanie Big Grin

Ee...? Huh
Odpowiedz
#17
No jak to "ee"? Twoja wspaniała poezja ma taką moc! Big Grin
Odpowiedz
#18
Pół żartem, pół serio, wieszcz disco-polo kontra wieszcz romantyzmu. 
Trochę mi się z twórczością A. Zauchy skojarzyło --> Proszę pani...

Nie biorąc pod uwagę zapożyczonych fraz, znajduję tu udane, niebanalne metafory (dwie).
Poza tym wiersz ma ładne rymy i dobrą melodykę.

Zamysł tytułu rozumiem, ale nie podoba mi się.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#19
Tjereszkowa, Ty sobie nie rób jaj z poważnych rzeczy
W tym z disco - polo, bo psy się na tym wiesza, a jak przychodzi do imprezy, to wszyscy znają
Mirando - jakie czasy, tacy wieszczowie.
Kiedyś wszyscy czytali Mickiewicza, a dziś słuchają Zenka Martyniuka, czy Marcina Milera.
Poziomu to nie podnosi, ale pogodzić się trzeba i docenić jako zjawisko socjologiczne.
A "stodoła" może mieć różne skojarzenia.
Poczynając od tekstu Niemena, czy legendarnego klubu studenckiego.
Odpowiedz
#20
Mirek - nie smutaj Big Grin
Rozweselić Toykę, to nielada wyczyn!

A tak w ogóle, to są momenty.
Oczywiście poza tymi... disco coś tam.
Odpowiedz
#21
Następna nawiedzona...
A ja tam lubię łupnąć w samochodzie "Filmową miłość", czy "Jesteś szalona". Big Grin Rolleyes
Odpowiedz
#22
(11-01-2018, 17:38)mirek13 napisał(a): Tjereszkowa, Ty sobie nie rób jaj z poważnych rzeczy
W tym z disco - polo, bo psy się na tym wiesza, a jak przychodzi do imprezy, to wszyscy znają
Mirando - jakie czasy, tacy wieszczowie.
Kiedyś wszyscy czytali Mickiewicza, a dziś słuchają Zenka Martyniuka, czy Marcina Milera.
Poziomu to nie podnosi, ale pogodzić się trzeba i docenić jako zjawisko socjologiczne.
A "stodoła" może mieć różne skojarzenia.
Poczynając od tekstu Niemena, czy legendarnego klubu studenckiego.

Mnie się od razu z Niemenem skojarzyło, tak całkiem niezobowiązująco. Fakt, tamta stodoła spłonęła Smile
A legendarny klub studencki miał czas potężnej zapaści właśnie w czasach, gdy disco-polo wyszło spod strzech i trafiło "na salony".
Nie znam twórczości panów, o których wspominasz, bo dawno już nie byłam na żadnym weselu.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#23
(11-01-2018, 17:52)Miranda Calle napisał(a):
(11-01-2018, 17:38)mirek13 napisał(a): Tjereszkowa, Ty sobie nie rób jaj z poważnych rzeczy
W tym z disco - polo, bo psy się na tym wiesza, a jak przychodzi do imprezy, to wszyscy znają
Mirando - jakie czasy, tacy wieszczowie.
Kiedyś wszyscy czytali Mickiewicza, a dziś słuchają Zenka Martyniuka, czy Marcina Milera.
Poziomu to nie podnosi, ale pogodzić się trzeba i docenić jako zjawisko socjologiczne.
A "stodoła" może mieć różne skojarzenia.
Poczynając od tekstu Niemena, czy legendarnego klubu studenckiego.

Mnie się od razu z Niemenem skojarzyło, tak całkiem niezobowiązująco. Fakt, tamta stodoła spłonęła Smile
A legendarny klub studencki miał czas potężnej zapaści właśnie w czasach, gdy disco-polo wyszło spod strzech i trafiło "na salony".
Nie znam twórczości panów, o których wspominasz, bo dawno już nie byłam na żadnym weselu.

No nie wiem, czy łączyłbym upadek "Stodoły" z pojawieniem się piosenki chodnikowej.
Po prostu "Wszystko ma swój czas".
Odpowiedz
#24
(11-01-2018, 18:00)mirek13 napisał(a): No nie wiem, czy łączyłbym upadek "Stodoły" z pojawieniem się piosenki chodnikowej.
Po prostu "Wszystko ma swój czas".

W końcu lat 90., kiedy to disco-polo święciło swoje największe triumfy, parkiety Stodoły zapełniły się tzw. dresiarzami, czyli wyznawcami nowej "religii". W tamtym czasie nie było jeszcze zakazów wstępu w odzieży i obuwiu sportowym. I ów dresiarze zrobili ze Stodoły mordownię, prawdziwą stodołę. Wkrótce żaden szanujący się student nawet tam nie zaglądał.
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości