Liczba postów: 1 839
Liczba wątków: 81
Dołączył: Dec 2010
są i tacy
co się rodzą poetami
a umierają mentalnym ścierwem
podążając za ślepymi mojżeszami
śnią o ziemiach obiecanych
z lepkich słów
wytapiają cielce
a ja
chcę być twoim mesjaszem
w cierniowej koronie
i kwiecistej sukience
pójdź za mną
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
Liczba postów: 843
Liczba wątków: 50
Dołączył: Sep 2010
polująca na różowe lamparty : niezły wiersz, wybija się na tle, ale czy nie lepiej napisać : "co rodzą się poetami"? "
"pójdź za mną" - zawsze chciałem tak zakończyć utwór.
Pozdrawiam.
Liczba postów: 1 839
Liczba wątków: 81
Dołączył: Dec 2010
Sundance Kid - szyk przestawny był zamierzony.
Kłaniam się.
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
Liczba postów: 843
Liczba wątków: 50
Dołączył: Sep 2010
Się rozumie.
Pozdrawiam serdecznie.
Liczba postów: 231
Liczba wątków: 28
Dołączył: May 2011
14-05-2011, 14:50
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-05-2011, 14:53 przez kaote.)
Rzeczywiście - ta sugestia co do zmiany kolejności słów była strzałem w dziesiątkę. czytając komentarz, nie wiedziałam o co chodzi, bo mój mózg przy czytaniu sam zamienił kolejność tych słówek - po prostu aż się prosi!*
Wiersz bardzo mi się podoba - od pierwszej do ostatniej linijki. Chciałam nawet zacytować fragment, który podobał mi się najbardziej, ale chyba musiałabym wkleić tu cały wiersz. Przesłanie, dobór słów, forma, podział na wersy - nie mam się do czego przyczepić.
*EDIT: jeśli zamierzone to w porządku, ale dla mnie poza lekkim zgrzytem to nic nie wnosi. (?)
"Odkąd cię poznałam, noszę w kieszeni szminkę, to jest bardzo głupie nosić szminkę w kieszeni, gdy ty patrzysz na mnie tak poważnie, jakbyś w moich oczach widział gotycki kościół. (...) I kiedy cię żegnam, moje umalowane wargi pozostają nie tknięte, a ja i tak noszę szminkę w kieszeni, odkąd wiem, że masz bardzo piękne usta."
Halina Poświatowska
Liczba postów: 497
Liczba wątków: 45
Dołączył: Jan 2011
Witam,
Tekst ma coś w sobie co bardzo mi się podoba, oryginalne słownictwo, budowa niezbyt nachalna dla oczu.
Puenta pozostawia w zawieszeniu.
Jestem zdecydowanie na tak.
Pozdrawiam
Liczba postów: 1 839
Liczba wątków: 81
Dołączył: Dec 2010
Noir - dzięki
Kaote, już tłumaczę. Chodziło mi o to, żeby zgrzytało. Dlatego, że czytając w takiej formie ("co rodzą się poetami") bez namysłu przejeżdżasz przez wiersz, a szyk przestawny zaburza to.
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
Liczba postów: 231
Liczba wątków: 28
Dołączył: May 2011
Muszę ci powiedzieć, że wiersz dla mnie jest tak dobry, że nie musi zgrzytać, by zapadł mi w pamięć i bym zaczęła się nad nim zastanawiać - szczerze, bez zbędnego cukru ;) Dzięki za wyjaśnienie.
"Odkąd cię poznałam, noszę w kieszeni szminkę, to jest bardzo głupie nosić szminkę w kieszeni, gdy ty patrzysz na mnie tak poważnie, jakbyś w moich oczach widział gotycki kościół. (...) I kiedy cię żegnam, moje umalowane wargi pozostają nie tknięte, a ja i tak noszę szminkę w kieszeni, odkąd wiem, że masz bardzo piękne usta."
Halina Poświatowska
Liczba postów: 833
Liczba wątków: 65
Dołączył: Jun 2010
nieźle, choć również byłabym w stanie czepić się szyku przestawnego,
ale jak sobie chcesz.
jak dla mnie jest ok.
Kali
Rezygnuję z udzielania się na forum.
Wszystkim, którzy na to zasługują, wielkie dzięki za poświęcony czas i uwagę.
Liczba postów: 1 191
Liczba wątków: 187
Dołączył: Dec 2010
Dobre, dobre. Wszystko mi się podoba.
Liczba postów: 1 839
Liczba wątków: 81
Dołączył: Dec 2010
Kaote, Kali, Inso
-dzięki.
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
Liczba postów: 1 200
Liczba wątków: 281
Dołączył: Dec 2010
No i czego mi piszesz, że kaszana? O.o
Moim zdaniem bardzo dobry, prawdziwy wiersz.
Zaglądam tu tylko z przyzwyczajenia.
Ani myślę wracać na stałe.
Liczba postów: 1 839
Liczba wątków: 81
Dołączył: Dec 2010
Bywały lepsze, tak sądzę.
No ale dzięki, chłopie.
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
Liczba postów: 299
Liczba wątków: 33
Dołączył: Apr 2011
14-05-2011, 23:42
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14-05-2011, 23:49 przez JKZ007.)
Zaczęła pretensjonalnie. Chmiel łagodzi odruchy adrenopodobne, trzeba piwa w sobotni wieczór.Poetą nikt się jeszcze nie urodził, a sporo takich ścierw widziała i żadne obojga płci nie nie zagadało innym głosem.Tylko po co uciekła, w religijnie złożonych dłoniach, do patosu własnego ego ? SIC - różowe lamparty zjadam na śniadanie.Pozdrawiam Fanta
Liczba postów: 1 839
Liczba wątków: 81
Dołączył: Dec 2010
15-05-2011, 12:49
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-05-2011, 12:49 przez FantaSmaGoria.)
Co kto lubi JKZ
EDIT:
a czemu miałabym ujednolicać treść?
nie jestem zupą pomidorową,
żeby mnie wszyscy mieli lubić
|