Liczba postów: 35
Liczba wątków: 3
Dołączył: Mar 2012
08-05-2012, 23:55
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-05-2012, 23:56 przez m.t.gabryel.)
Samo-tne życie
w płynie los mój
topię prze-mijaniem
czas zabijam-nie
we wszystkie moje dni-
-czym się więc staję
nie-przerwa-nie
hm... na papierze jakoś inaczej to wyglądało...
To live a creative life, we must lose our fear of being wrong.
Joseph Chilton Pierce
Liczba postów: 664
Liczba wątków: 91
Dołączył: Jan 2012
No, w końcu się doczekałem.
Na początku mnie odrzuciło, myślę sobie: "O co gościowi chodzi?", ale czytam i czytam...
Pomysł, jak dla mnie, jest zupełnie nowy, nigdy się z podobną formą nie spotkałem. Ale naprawdę fajnie to wchodzi do głowy, wiersz pozostawia spore pole do manewru zarówno w interpretacji, jak i w intonacji.
Reasumując: mimo, że sprawę skomplikowałeś, drogi Gabryelu, jestem pod wrażeniem.
Pozdrawiam.
[...] we kill people who kill people because killing people is wrong [...]
Liczba postów: 35
Liczba wątków: 3
Dołączył: Mar 2012
Dzięki Blacku. Właśnie obawiam się, że trochę zbytnio skomplikowałem.
Zależało mi na tym aby te werst dawały wolność interpretacji...
Powstał dosłownie na kolanie, w samochodzie na kolejnych londyńskich skrzyżowaniach. Jedziesz przez blisko dwunastomilionowe miasto by za chwilę popić "kluskę" świadomości, że jesteś w tym mieście samotny...
Nie wiem czy udało mi się to przekazać...
To live a creative life, we must lose our fear of being wrong.
Joseph Chilton Pierce
Liczba postów: 664
Liczba wątków: 91
Dołączył: Jan 2012
09-05-2012, 23:05
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-05-2012, 23:06 przez Black Moon.)
No, to straszna, a jednak z jakiejś strony niesamowita sprawa, że człowiek mimo, że jest wśród ludzi, ,ma z nimi kontakt, obraca się w społeczeństwie, czuje się samotny.
Teraz, kiedy wspomniałeś o tym mieście, o ludziach, wśród których czujesz się obcy, wiersz nabiera dodatkowego wydźwięku. Jesteś sobie, mieszkasz w tym całym Londynie, z tych czy innych względów jesteś pewnie w jakiś sposób zmuszony tam być, mimo, że jak mówisz czujesz się tam samotny. I to się ciągnie dzień za dniem, to wszystko dokucza Ci coraz bardziej, coraz bardziej męczy i coraz bardziej wydaje się bez sensu. I tak samo ten wiersz. Mam wrażenie, że utwór się nie kończy, tak jakbym musiał go czytać cały czas od początku, a za każdym razem coraz bardziej dotyka. I ten ostatni wers: "nie-przerwa-nie", moim zdaniem to wszystko świetnie działa na wyobraźnię (a przynajmniej na moją) i myślę, że udało Ci się oddać te emocje, które odczuwasz.
[...] we kill people who kill people because killing people is wrong [...]
Liczba postów: 35
Liczba wątków: 3
Dołączył: Mar 2012
dzięki Blacku
To live a creative life, we must lose our fear of being wrong.
Joseph Chilton Pierce
Liczba postów: 1 914
Liczba wątków: 352
Dołączył: Aug 2011
Nie, nie oddałeś.
Zabłądziłeś jak na Londyńskiej ulicy obcy.
Wrócę. Poczytam. Teraz brak czasu, napisze więcej.