Wpatrywali się w gwiazdy. Agnieszka zastanawiała się, czy jej chłopak naprawdę nie zna innych zajęć.
- To już patos? – zapytał Krzysiek.
Dziewczyna spojrzała na niego krzywo. Nie rozumiała, po co się nad tym zastanawiać.
Krzysiek zapytał jeszcze raz:
- Doszukiwanie się piękna to już patos?
Agnieszka poruszyła się niespokojnie, mięła w palcach materiał swojej bluzy.
- Nie.
- Nie wierzę, że tak naprawdę myślisz. Powiedziałabyś, że to jest piękne? – Zatoczył ręką, usiłując zwrócić uwagę dziewczyny na okolicę.
Wzruszyła ramionami. Patrzyła na niego ze znudzeniem.
- Czyli to już patos. Pewnie nie chcesz oglądać czegoś tak codziennego jak gwiazdy. – W jego głosie pobrzmiewała rezygnacja.
- To już patos? – zapytał Krzysiek.
Dziewczyna spojrzała na niego krzywo. Nie rozumiała, po co się nad tym zastanawiać.
Krzysiek zapytał jeszcze raz:
- Doszukiwanie się piękna to już patos?
Agnieszka poruszyła się niespokojnie, mięła w palcach materiał swojej bluzy.
- Nie.
- Nie wierzę, że tak naprawdę myślisz. Powiedziałabyś, że to jest piękne? – Zatoczył ręką, usiłując zwrócić uwagę dziewczyny na okolicę.
Wzruszyła ramionami. Patrzyła na niego ze znudzeniem.
- Czyli to już patos. Pewnie nie chcesz oglądać czegoś tak codziennego jak gwiazdy. – W jego głosie pobrzmiewała rezygnacja.