Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
obciach
#1
długi czas zaciskałam zęby kiedy
usuwałam zwęglone wersy myśląc
że to sadystyczna przyjemność
rozciąga krytykom wargi

dziś na popasie jednym ruchem
z żywych zdań sama tnę bezsens
i często spotykam swój śmiech
gdy słyszę kaleką melodię

ostatnio coś się dzieje z moją gębą
szpara ust coraz szersza
język szorstki i ostry jak nóż

szybko brzydnę
Nie umiem pisać konstruktywnych komentarzy.
Odpowiedz
#2
Z moją też.
Ale sadystycznie wobec krytyków nie poetyzuję, raczej oczekuję tego w mojej ocenie. Moich niby wierszy. O tak, miało byś. I niech jest.
TO !
ostatnio coś się dzieje z moją gębą
szpara ust coraz szersza
język szorstki i ostry jak nóż

Coś się dzieje z moją ręką i głową. dzieje, czytając już Twój drugi wiesz oznajmiam.
Jest dobrze, kocham ironię, szczególnie kiedy autor wie z czego zakpić. Smile
[Obrazek: 51882617.jpg]


http://www.youtube.com/watch?v=F09QrI6L44I
Ilustracje do tomików, opowieści, okładki. [/b] [b]Grafika. Ilustracje do bajek.
Odpowiedz
#3
Jest w tym wierszu coś, co mnie ujęło. Za pewne jest to prawdziwość i zapis obserwacji zachowań człowieka, który (och, niestety muszę użyć tego skojarzenia) z ofiary przeobraża się w kata. To, co wydawało nam się kiedyś okrutne i raniło nas, dzisiaj jest dla nas zrozumiałe, bo sami zasmakowaliśmy w tym; zobaczyliśmy, jak to jest być po drugiej stronie barykady, staliśmy się bardziej doświadczeni i silniejsi, mamy już czym się bronić i wyrzekamy się swojego ,,lamerskiego'' rodowodu. Typowe zachowanie osób zakompleksionych i mściwych.

Ale przenieśmy tę interpretację na bardziej życiowy grunt: forum literackie - bo do niego pewnie się odnosiłaś. Nowicjusze traktowani są mniej poważnie, a ci, których liczba postów przekracza pięćset są niczym wieszcze, których opinie są przyjmowane bezkrytycznie, mogą oni sobie swobodniej pojeździć po mniej doświadczonych. Ktoś, kto był krytykowany na początku, w miarę przybywania wierszy nabiera wprawy, pewności siebie i sam wykorzystuje to, że ma już obsikany teren i może powyżywać na początkujących.

Reasumując, jestem na tak!
Odpowiedz
#4
Fajna, zgrabna poezja. Podoba mi się wymowa utworu i dopracowanieSmile
[Obrazek: Piecz2.jpg]






Odpowiedz
#5
Dobry wiersz - świetne obrazowanie, operowanie metaforycznym skrótem, wieloznacznością - powtórzę się, jeżeli powiem, że wskazuje na dojrzały warsztat poetycki.

W kwestii problematyki - jako krytyk mogę powiedzieć, że wolę być krytykowana, niż krytykować.
Poezja dość bohatersko broni się przed odbiorem stricte krytycznym, ale jest bezbronna w czytelniczej refleksji. Wyrażenie własnych emocji odbioru bywa postrzegane jako krytyka, zaś nota krytyczna jako odbiór czytelniczy.
więc
BĄDŹ TU MĄDRY I PISZ WIERSZE Wink

Ale Ty, Lysso - pisz wiersze. Człowiek powinien robić to, co umie.
I oddawać innym to, co robi pięknie.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]

Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Odpowiedz
#6
Witam,
I znalazłam kolejny dobry tekst. Wymaga jakiegoś zamknięcia, obramowania ale jest coś dobrego na początek. Nataszo ja nie powiedziałabym o "dojrzałym warsztacie poetyckim", a raczej o dojrzałym sposobie pisania, co do warsztatu to jest dobrze a może być lepiej : )

Czarnuch
Odpowiedz
#7
Noir dziękuję za komentarze. Miło, że wiersze zaciekawiły, jeszcze tyle nie umiem. Uwagi przemyślę, dojrzały to u mnie jest tylko wiek. Smile
Nie umiem pisać konstruktywnych komentarzy.
Odpowiedz
#8
Nie. Dojrzałe są Twoje wiersze.
I warsztat - bo tak uważam, ja Jarząbek

A poważnie - cieszę się, że zawitałaś tutaj - to przyjemność dla czytelnika
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]

Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Odpowiedz
#9
Zawsze może być lepiej Noira, zawsze, tylko powiedz mi kiedy jest to lepiej, każdy z was, niech powie, kiedy ? W poezji nie powinno być takiego określenia, , może być lepiej, dlaczego ?

Ano dlatego, że zawsze może być lepiej Smile

Kiedy czyta się Szymborską, może być lepiej
Jasnorzewską, może być lepiej
Asnyk, mógłby lepiej ?
A Mickiewicz, czy mógłby lepiej, mógłby, wiem.
Jest jak jest i jest dobrze.Wink

I to jest Lyso piękne, jakie jest. Jest piękne.
Pozdrawiam.
[Obrazek: 51882617.jpg]


http://www.youtube.com/watch?v=F09QrI6L44I
Ilustracje do tomików, opowieści, okładki. [/b] [b]Grafika. Ilustracje do bajek.
Odpowiedz
#10
Dziękuję starysto, aż się zarumieniłam.
Dziękuję za gwiazdki Nataszo.
Nie umiem pisać konstruktywnych komentarzy.
Odpowiedz
#11
Odpowiem na Twoje pytanie. Lepiej tzn bliżej perfekcji, której się nie da osiągnąć, jest to zmiana choćby litery czy słowa aby stanąć krok dalej w kierunku niemożliwego.

A co do Jasnorzewskiej, Asnyka czy Mickiewicza na pewno mogliby lepiej pisać ale nie żyją...

Dążenie do perfekcji wyróżnia poetę spośród tłumu grafomanów...
Odpowiedz
#12
(26-01-2012, 22:20)Noir napisał(a): Odpowiem na Twoje pytanie. Lepiej tzn bliżej perfekcji, której się nie da osiągnąć, jest to zmiana choćby litery czy słowa aby stanąć krok dalej w kierunku niemożliwego.

A co do Jasnorzewskiej, Asnyka czy Mickiewicza na pewno mogliby lepiej pisać ale nie żyją...

Dążenie do perfekcji wyróżnia poetę spośród tłumu grafomanów...

Czy napisałem o czymś innym ? Smile

[Obrazek: 51882617.jpg]


http://www.youtube.com/watch?v=F09QrI6L44I
Ilustracje do tomików, opowieści, okładki. [/b] [b]Grafika. Ilustracje do bajek.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości