Via Appia - Forum

Pełna wersja: obciach
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
długi czas zaciskałam zęby kiedy
usuwałam zwęglone wersy myśląc
że to sadystyczna przyjemność
rozciąga krytykom wargi

dziś na popasie jednym ruchem
z żywych zdań sama tnę bezsens
i często spotykam swój śmiech
gdy słyszę kaleką melodię

ostatnio coś się dzieje z moją gębą
szpara ust coraz szersza
język szorstki i ostry jak nóż

szybko brzydnę
Z moją też.
Ale sadystycznie wobec krytyków nie poetyzuję, raczej oczekuję tego w mojej ocenie. Moich niby wierszy. O tak, miało byś. I niech jest.
TO !
ostatnio coś się dzieje z moją gębą
szpara ust coraz szersza
język szorstki i ostry jak nóż

Coś się dzieje z moją ręką i głową. dzieje, czytając już Twój drugi wiesz oznajmiam.
Jest dobrze, kocham ironię, szczególnie kiedy autor wie z czego zakpić. Smile

dyseutymia

Jest w tym wierszu coś, co mnie ujęło. Za pewne jest to prawdziwość i zapis obserwacji zachowań człowieka, który (och, niestety muszę użyć tego skojarzenia) z ofiary przeobraża się w kata. To, co wydawało nam się kiedyś okrutne i raniło nas, dzisiaj jest dla nas zrozumiałe, bo sami zasmakowaliśmy w tym; zobaczyliśmy, jak to jest być po drugiej stronie barykady, staliśmy się bardziej doświadczeni i silniejsi, mamy już czym się bronić i wyrzekamy się swojego ,,lamerskiego'' rodowodu. Typowe zachowanie osób zakompleksionych i mściwych.

Ale przenieśmy tę interpretację na bardziej życiowy grunt: forum literackie - bo do niego pewnie się odnosiłaś. Nowicjusze traktowani są mniej poważnie, a ci, których liczba postów przekracza pięćset są niczym wieszcze, których opinie są przyjmowane bezkrytycznie, mogą oni sobie swobodniej pojeździć po mniej doświadczonych. Ktoś, kto był krytykowany na początku, w miarę przybywania wierszy nabiera wprawy, pewności siebie i sam wykorzystuje to, że ma już obsikany teren i może powyżywać na początkujących.

Reasumując, jestem na tak!
Fajna, zgrabna poezja. Podoba mi się wymowa utworu i dopracowanieSmile
Dobry wiersz - świetne obrazowanie, operowanie metaforycznym skrótem, wieloznacznością - powtórzę się, jeżeli powiem, że wskazuje na dojrzały warsztat poetycki.

W kwestii problematyki - jako krytyk mogę powiedzieć, że wolę być krytykowana, niż krytykować.
Poezja dość bohatersko broni się przed odbiorem stricte krytycznym, ale jest bezbronna w czytelniczej refleksji. Wyrażenie własnych emocji odbioru bywa postrzegane jako krytyka, zaś nota krytyczna jako odbiór czytelniczy.
więc
BĄDŹ TU MĄDRY I PISZ WIERSZE Wink

Ale Ty, Lysso - pisz wiersze. Człowiek powinien robić to, co umie.
I oddawać innym to, co robi pięknie.
Witam,
I znalazłam kolejny dobry tekst. Wymaga jakiegoś zamknięcia, obramowania ale jest coś dobrego na początek. Nataszo ja nie powiedziałabym o "dojrzałym warsztacie poetyckim", a raczej o dojrzałym sposobie pisania, co do warsztatu to jest dobrze a może być lepiej : )

Czarnuch
Noir dziękuję za komentarze. Miło, że wiersze zaciekawiły, jeszcze tyle nie umiem. Uwagi przemyślę, dojrzały to u mnie jest tylko wiek. Smile
Nie. Dojrzałe są Twoje wiersze.
I warsztat - bo tak uważam, ja Jarząbek

A poważnie - cieszę się, że zawitałaś tutaj - to przyjemność dla czytelnika
Zawsze może być lepiej Noira, zawsze, tylko powiedz mi kiedy jest to lepiej, każdy z was, niech powie, kiedy ? W poezji nie powinno być takiego określenia, , może być lepiej, dlaczego ?

Ano dlatego, że zawsze może być lepiej Smile

Kiedy czyta się Szymborską, może być lepiej
Jasnorzewską, może być lepiej
Asnyk, mógłby lepiej ?
A Mickiewicz, czy mógłby lepiej, mógłby, wiem.
Jest jak jest i jest dobrze.Wink

I to jest Lyso piękne, jakie jest. Jest piękne.
Pozdrawiam.
Dziękuję starysto, aż się zarumieniłam.
Dziękuję za gwiazdki Nataszo.
Odpowiem na Twoje pytanie. Lepiej tzn bliżej perfekcji, której się nie da osiągnąć, jest to zmiana choćby litery czy słowa aby stanąć krok dalej w kierunku niemożliwego.

A co do Jasnorzewskiej, Asnyka czy Mickiewicza na pewno mogliby lepiej pisać ale nie żyją...

Dążenie do perfekcji wyróżnia poetę spośród tłumu grafomanów...
(26-01-2012, 22:20)Noir napisał(a): [ -> ]Odpowiem na Twoje pytanie. Lepiej tzn bliżej perfekcji, której się nie da osiągnąć, jest to zmiana choćby litery czy słowa aby stanąć krok dalej w kierunku niemożliwego.

A co do Jasnorzewskiej, Asnyka czy Mickiewicza na pewno mogliby lepiej pisać ale nie żyją...

Dążenie do perfekcji wyróżnia poetę spośród tłumu grafomanów...

Czy napisałem o czymś innym ? Smile