Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ucieczka w przestrzeń
#1
Unosisz się na wodzie, więc jesteś
z drewna. Lżejszego od powietrza.

W górę, pora na odlot poprzez warstwy.
Tu, na dole gęste jak sos
z muchomorów.

Zbieranych podczas pełni 
albo na ciemnej stronie.
Oznaczonej zakazem postoju,
pomijając dni wolne. Od likantropi.

To nie ma znaczenia, kiedy z przebitych
chmur cieknie. W piekle powódź
a na ziemi ciągłe zderzenia
arek. Zbudowanych naprędce
z surowców uznawanych za wtórne.

Właśnie oglądasz pierścienie Saturna,
wyrywając kamienie na pamiątkę.
Odpowiedz
#2
Niepokjąca końcówka.

A Onufry Zagłoba ostrzegał w obozie regimentarzy do czego prowadzi gorzałka i sos z mormoranda po nosem.
Odpowiedz
#3
No, toś uwarzył. Kosmiczną zupę z grzankami - surowcami wtórnymi (pozornie).
Wokół wzburzone morze, tylko twoja dłoń - stały ląd.
Deszczodziej z Ciebie, wiesz? Heart
[Obrazek: oscar.jpg]
Odpowiedz
#4
Faktycznie, niepokojący. Muszę nad nim pomyśleć. To jakby ucieczka w nieznane. Trochę potopu, trochę śmierci. Pomyślę.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości