Liczba postów: 1 163
Liczba wątków: 486
Dołączył: Nov 2009
szkielet wypada
nie najgorzej z plakatu
poduszka przez okno
bateria wyczerpana
wrak mówią
beczka mówili
teraz tylko Pani
albo żyła
będę martwa
Miejmy nadzieję, że baba do lekarza będzie przychodzić, póki żyjemy.
Liczba postów: 1 317
Liczba wątków: 29
Dołączył: Oct 2011
17-10-2011, 13:55
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17-10-2011, 13:55 przez Natasza.)
To ja poproszę o wieczór autorski. Autor będzie wiedział, co ma na myśli.
Dla mnie ten wiersz to eksperyment poetycki o zbyt wysokim poziomie abstrakcji.
Przypomina obrazek ułożony z puzzli słów i to za pomocą wpychania jak leci.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt. [L. Wittgenstein w połowie rozumiany]
Informuję, że w punktacji stosowanej do oceny zamieszczanych utworów przyjęłam zasadę logarytmiczną - analogiczną do skali Richtera. Powstała więc skala "pozytywnych wstrząsów czytelniczych".
Liczba postów: 1 163
Liczba wątków: 486
Dołączył: Nov 2009
Nataszo - dziękuję za komentarz.
No cóż, widzę że jestem tutaj bardzo niezrozumiany. Chodziło mi o anoreksję.
Pozdrawiam.
Miejmy nadzieję, że baba do lekarza będzie przychodzić, póki żyjemy.
Liczba postów: 442
Liczba wątków: 39
Dołączył: Apr 2010
Jeden z najlepszych wierszy na forum. Świetna gra słów. Ja nie zrozumiałem. Zrozumiałem po swojemu. Jeśli nawet jest to temat dla mnie drętwy, to podany w postaci mistrzowskiej. Rzadko to robię ale zapraszam do siebie, chyba staramy się uzyskać pewien stopień abstrakcji. Oczywiście, Ty z lepszymi efektami.
serdecznie pozdrawiam
jestem nikim i niczym
Liczba postów: 565
Liczba wątków: 25
Dołączył: Aug 2011
21-10-2011, 14:39
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-10-2011, 14:42 przez Szaden.)
Oj zdecydowanie jestem na tak.
Choć ciężko się tu doszukać jakiegoś ogólnego sensu (tyle znaczeń, ilu czytelników
), to wszystko jest dobrze spasowane i tworzy zgrabną, ładnie brzmiącą całość.
Podoba mi się, że każdy wers zmusza do myślenia, daje pozory zrozumienia na zachętę po to, by potem wciągnąć jeszcze bardziej.
Nie rozumiem, ale lubię