szkielet wypada
nie najgorzej z plakatu
poduszka przez okno
bateria wyczerpana
wrak mówią
beczka mówili
teraz tylko Pani
albo żyła
będę martwa
To ja poproszę o wieczór autorski. Autor będzie wiedział, co ma na myśli.
Dla mnie ten wiersz to eksperyment poetycki o zbyt wysokim poziomie abstrakcji.
Przypomina obrazek ułożony z puzzli słów i to za pomocą wpychania jak leci.
Nataszo - dziękuję za komentarz.
No cóż, widzę że jestem tutaj bardzo niezrozumiany. Chodziło mi o anoreksję.
Pozdrawiam.
Jeden z najlepszych wierszy na forum. Świetna gra słów. Ja nie zrozumiałem. Zrozumiałem po swojemu. Jeśli nawet jest to temat dla mnie drętwy, to podany w postaci mistrzowskiej. Rzadko to robię ale zapraszam do siebie, chyba staramy się uzyskać pewien stopień abstrakcji. Oczywiście, Ty z lepszymi efektami.
serdecznie pozdrawiam
Oj zdecydowanie jestem na tak.
Choć ciężko się tu doszukać jakiegoś ogólnego sensu (tyle znaczeń, ilu czytelników
), to wszystko jest dobrze spasowane i tworzy zgrabną, ładnie brzmiącą całość.
Podoba mi się, że każdy wers zmusza do myślenia, daje pozory zrozumienia na zachętę po to, by potem wciągnąć jeszcze bardziej.
Nie rozumiem, ale lubię