Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 4
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
najsilniej
#1
walczyć zaczynasz gdy ktoś ci przetrąci kark
nie ta chwila nie to miejsce nie ta droga
przypadkowość wyborów rzuca kłody
i niekoniecznie pod nogi nieraz na łeb
z wielkim hukiem spada doniczka
też przypadkowa
 
z przypadkowej kłótni kochanków
nieskrępowanych niczyją obecnością
na balkonie o niestabilnej balustradzie
a niekiedy najzwyczajniej w świecie
ona nie wytrzymuje – Julia nie balustrada
i w Romea tą doniczką bezceremonialnie
i trafia nie  tam gdzie trafić miała
doniczka – nie Julia
 
i lament
i ból
i po co

 
walczyć zaczynasz gdy ktoś ci przetrąci kark
przypadkową Julią rozgrywasz partię życia
banalnie zakrapiasz robaka zakładasz klapki
by nie patrzeć w bok choć właśnie
to tam brukują nową drogę
 
pewnie do piekła
i po co
Odpowiedz
#2
Podoba mi się. Pisany raczej nie z inspiracji sceną potyczki na Pradze w odcinku Most serialu Czterej pancerni un Hund.

Końcówka jak dla mnie cholernie dobra.
Myślę, że się odczytała.
Odpowiedz
#3
Fakt po co? Ostatecznie wszyscy poeci trafiają do piekła, bo tam jest miejsce siejących wątpliwość. No Romeo i Julia, niech będzie, że uwspółczyśnieni, chociaż ja wol obrani z romantyzmu, takiego w stylu wspłczesnych telenowel (i już wiecie, co uważam o pierwowzorze).
Odpowiedz
#4
Jakbyś pisał współczesne teksty popowe, rockowe to bym z chęcią słuchał. Ok, i tak trochę, taki rodzaj kawałka do słuchania to czytam. Szału ni ma. Ok, jest melodia. Taki se momentami blues, a momentami elementy ostrzejszej jazdy... ale ... Jest poprawnie, jest do przyjęcia.
Takie 3, 666/5

No, to lecimy... 4/5
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz
#5
Są momenty, Błażeju. Jako całość raczej się nie broni.
Taki trochę... słowotok.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości