Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
koniec
#1
Amok przedświątecznych przygotowań zdecydowanie mi nie służy, więc popełniłem taki wiersz:

W trzewiach ogromnego gada
Spędzisz swą ostatnią noc
Paszcza bestii się zamyka
Słońca nie zobaczysz już

Krzycz, i tak nikt nie usłyszy
Strach czule obejmie cię
Wesprzyj się na kopcu czaszek
Już nadchodzi życia kres

Gdy dostrzeżesz srebrną klingę
Nie uchylaj nawet się
Wyrok został już wydany
Nikt nie ocaleje, nie

Po twą duszę nikt nie przyjdzie
Ani Szatan, ani Bóg
Brak twój może zauważy
Co najwyżej nocny stróż.

Proszę uprzejmie o krytykę i ocenę.
Odpowiedz
#2
Tak szczerze to jakoś nie trafił do mnie ten wiersz.Brzmi bardziej jak jakaś ballada lekko wstawionego barda o. Też zachowałeś dziwną konstrukcję rymów-raz się rymuje,raz nie.Albo decydujesz się rymować,albo nie,wymieszany wiersz dziwnie brzmi.Jeszcze trochę pracy przed Tobą,ale jak na początek nie jest źle : )
Jeśli masz jakieś pytanie,problem,zachciankę,marzenie lub potrzebujesz pomocy to wal śmiało. Postaram się odpowiedzieć/pomóc/spełnić o co prosisz. W końcu od tego też jestem.

X
Odpowiedz
#3
Witaj na Forum!



Przeczytałem i szczerze mówiąc, nie wiem, o czym jest ten wiersz. Poczekam cierpliwie na twoje kolejne utwory.



Czytaj, pisz i komentuj.



Pozdrawiam.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości