Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
jak bańka mydlana...
#16
Sama jesteś bańka.
Zbombardowana Rolleyes
#17
To nie jest wiersz o mnie, ale dziękuję Big Grin Big Grin Big Grin Big Grin
[Obrazek: oscar.jpg]
#18
Widzę, że komentarze dawno odeszły od utworu. Panowie niech dadzą sobie na wstrzymanie. Każdy kolejny koment w stylu tych, które usunąłem skutkować będzie ostrzeżeniem. 
#19
Oo... wiersz jest cudowny w swojej metaforyce bańki.
Ta przypomina kształtem artefakt braci Montgolfier, czyli nadymanego balona własnego ego.
Komentujący z dołu byli zaskoczeni, a władze wydały czasowy zakaz takich praktyk szatańskich.
Postępu jednak nie zatrzymały.
Więc rozkoszne krople powracają, tłukąc się po świecie i przygniatając maluczkich swą genialnością metaforyki wody.
Autor doskonale uchwycił ten pejzaż wodnego świata. Pilnujące władze też, choć z różnych pobudek i poglądów.
Żandarmów na polach Wersalu też nie brakowało.
I pamiętać należy, kim byli pierwsi baloniarze. Baran (cudnie PASUJE), kogut (ten pieje zawsze i najczęściej głupio) i kaczka (polityka się wkrada).
(OCZYWIŚCIE PISZĘ CAŁY CZAS O WIERSZU)
#20
pozostawiam ten wpis mirka bez odpowiedzi
#21
Allah abkar
#22
;-P






-
#23
Dosyć tego, Panowie. Zamykam wątek do czasu podjęcia przez Moderację stosownych kroków.
[Obrazek: oscar.jpg]


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości