Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Strachy na lachy
#1
Spróbuję troche liryczniej

Gdy przepłynie obok letni dzień
na chodnikach miękkie smugi się położą
i zgubię na noc swój uparty cień,
a ćmy kosmate skrzydła złożą

Gdy ciemność wtargnie w pusty pokój
i lipy zaczną gadać liści drżeniem,
odzyskam w sobie względny spokój
otulę strachy w senne ukojenie

Zdmuchnę jak pyłek lęki i obawy
księżyc mi witraż wysrebrzy na ścianie
Wiatr odwieje niepotrzebne sprawy,
wejdę w dobre, ciche usypianie



Odpowiedz
#2
Dziwne, że tak długo nic tutaj się nie pojawiło, bo całkiem ładnie zarysowałaś nastrój. Przemyślałabym jeszcze interpunkcje, ma wrażenie, że powstawiałaś te przecinki na chybił-trafił. Szyk przestawny tutaj:
Cytat:i lipy zaczną gadać liści drżeniem,
drażni, brzmi dość sztucznie, ale jest uzasadniony, więc specjalnie się czepiać nie będę, no i rytm nieco kuleje, ale generalnie jest ok, dobór słów odpowiedni, tekst czytelny, tylko ta interpunkcja nieszczęsna. Przy tego rodzaju formie lepiej zachować konsekwencję, moim zdaniem, albo zrezygnować z niej.

Odpowiedz
#3
Tak interpunkcja uzasadniona bądź nie, to moja słaba strona. Chyba zastosuję sie do twojej rady i wogóle zrezygnuję z przecinków i kropek itd.
Pozdrawiam
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości