Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
im dłużej nie czyszczę lustra tym bardziej mętnieje
#1
nie wymagaj proszę ode mnie (mała)
bym odmieniał inaczej niż widzę i przywidzę

noszę czasem okulary i okulary czasu

co staje się perfidnie stosowaną dopełniaczówką

sam się tego czepiam i innym daję by mieli

nad czym się i z czym rozwodzić choćby tylko tak

jak nad powodem

do rozwodu ze mną zanim nastąpiła przednoc poślubna

albo numerek zbliżony wymianą na chwilę niepamięci

bo już zupełne ciemności są kompletnie nieodczuwalne

wtedy po prostu się śpi tak

mówię przez sen choć kompletnie

nie wiem co mówię i to

w jakimś sensie stanowi wspólnotę

z czasem po przebudzeniu gdy słowa są tylko po to

by dodźwięczyć oddech

albo przedrzeźniać wiatr

dodatkowym ubiorem

na dane słowo którego nie widać

a i słuch za chwilę go nie zna

pamięć jedynie lekko trzepie głową

po chwili zupełnie nie pojmując powodów

nie umiem dobrze mówić

a jeszcze gorzej tworzę

obrazy

jedyne co mi wychodzi

to ślina i para z ust bywa

że oddaję je lustru bywa

że w ten sposób tworzę sobie

dopełnienie

dla zmiennych mną portretów

moja łazienka z lustrem to nie jest muzeum
mogę więc wy-dotykać eksponaty
odciskami palców zaznaczam terytorium i obecność

to trochę taka moneta w fontannie di trevi

choć wiadomo że i bez tego wrócę z powodów naturalnych
najczęściej (co chyba nietrudno zgadnąć) uciskam lustro
jakbym chciał z niego wydobyć coś nowego
choć same z siebie moje odbicia są zmienne

choć po chwili ich nie ma
nie żyją nie istnieją
nie zdążą być nawet banałem

im dłużej nie czyszczę lustra tym bardziej
mętnieje każdy kolejny obraz
nie wiem czy dożyję chwili

gdy już zupełnie i niezmiennie mętność
przesłoni odbicie niezliczonością
niezmiennych linii papilarnych

wtedy jednak nastąpi moje ostateczne
prawdziwe constans
i w takiej chwili wyrzucę lustro
przez okno

a potem pójdę go szukać
by z kawałków odnalezionych
stworzyć własną mozaikę albo witraż
lub misterne łaty

do kolekcji
rozbitych okularów

 
[Obrazek: Piecz2.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości