Liczba postów: 44
Liczba wątków: 7
Dołączył: Sep 2013
miss the misery
uwielbiam cierpienie, którego było tyle
ono następuje tuż po drzwi zamknięciu
lubię patrzeć za tobą przez krótką chwilę
lubię fałszywy uśmiech na starym zdjęciu
i wielbię szalenie procenty w oddechu
romantyczny bełkot i zdrady po cichu
chciałam byś utopił się w moim uśmiechu
a ty wybrałeś samobójstwo w kielichu
lubię mą tęsknotę, która sięga nieba
i chyba nic więcej mi nie trzeba
co z tobą związane to kocham szalenie
jedynie zawód i utrapienie
It's good as an artist to always remember to see things in a new, weird way. ~ Tim Burton
Liczba postów: 2 721
Liczba wątków: 50
Dołączył: Dec 2010
Fajnie, proste i bezpośrednie. Kliknęłabym "lubię to", gdyby się dało, podoba mi się nastrój i "wielbię szalenie procenty w oddechu", i ogólnie sposób wypowiadania się peela. Nie podoba, że te rymy, i że w wierszu nie ma nic ponad (to, co napisane) i "którego było tyle", ale lepsze to niż wydziwianie.
Liczba postów: 2 245
Liczba wątków: 29
Dołączył: Sep 2012
nie zawiodłaś oczekiwań. przynajmniej jednego fana;]
jest więcej, jak przyzwoicie. wzdychał do tego tekstu nie zamierzam, ale wkładam go między rasową Poezję, tą przez wielkie Pe.
Liczba postów: 44
Liczba wątków: 7
Dołączył: Sep 2013
Raczej miało być bezpośrednio i bez przesadnego strojenia, tym razem. Powiem szczerze, że metaforyka i ozdobniki wciąż są dla mnie problemem, bo zawsze się boję, że tekst będzie właśnie zbyt udziwniony. A tutaj pomyślałam, że skoro podmiot liryczny kieruje swe słowa do faceta alkoholika, to raczej przekaz musi być jasny i przejrzysty. Może z biegiem czasu opublikuję coś bardziej tajemniczego
Księżniczko - dziękuję serdecznie za opinię i cieszę się, że klimat się podoba. Jakoś wciąż nie potrafię pisać wierszy bez rymów
miriad - bardzo cenię Twoje opinie, bo zauważyłam, że zawsze jesteś szczery i bezpośredni
Ten wiersz nie należy do moich ulubionych, schlebia mi więc, że w Twoim mniemaniu nie jest najgorzej
Dziękuję!
It's good as an artist to always remember to see things in a new, weird way. ~ Tim Burton
Liczba postów: 6
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jun 2012
Tytuł to buddyjskie cierpienie, tak?
Podoba mi się forma utworu, taki sonecik. Może faktycznie można było coś rozwinąć, ale bezpośredniość też robi swoje.
Liczba postów: 2 721
Liczba wątków: 50
Dołączył: Dec 2010
Ale mnie wcale nie o to chodziło, żeby on nie miał rymów! Te tutaj niektóre brzmią po prostu troszkę infantylnie, i na ich miejscu chętnie widziałabym inne
Liczba postów: 44
Liczba wątków: 7
Dołączył: Sep 2013
19-09-2013, 12:01
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-09-2013, 12:02 przez SennaWielebna.)
Ok, to popracuję. Mnie tak ogólnie chodzi, że sama bardziej lubię i doceniam wiersze bez rymów, ale nawet próbując napisać wiersz biały, dochodzę do wniosku, że coś nie pasuje i zaczynam rymować oraz liczyć sylaby.
Moje wiersze, te, które tu opublikowałam były pisane krótko i pod wpływem impulsu ;< nie przemyślałam ich, ale biorę wszystkie rady do serca i spróbuję je poprawić.
Pozdrawiam i dziękuję, księżniczko!
justvic - interesuję się trochę buddyzmem, i tak Duhkha oznacza cierpienie, jednak bardziej ogólne i dotyczy różnych sfer życia, jednak pozwoliłam sobie zatytułować tak mój utwór.
It's good as an artist to always remember to see things in a new, weird way. ~ Tim Burton