Via Appia - Forum

Pełna wersja: Duhkha
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
miss the misery

uwielbiam cierpienie, którego było tyle
ono następuje tuż po drzwi zamknięciu
lubię patrzeć za tobą przez krótką chwilę
lubię fałszywy uśmiech na starym zdjęciu

i wielbię szalenie procenty w oddechu
romantyczny bełkot i zdrady po cichu
chciałam byś utopił się w moim uśmiechu
a ty wybrałeś samobójstwo w kielichu

lubię mą tęsknotę, która sięga nieba
i chyba nic więcej mi nie trzeba

co z tobą związane to kocham szalenie
jedynie zawód i utrapienie
Fajnie, proste i bezpośrednie. Kliknęłabym "lubię to", gdyby się dało, podoba mi się nastrój i "wielbię szalenie procenty w oddechu", i ogólnie sposób wypowiadania się peela. Nie podoba, że te rymy, i że w wierszu nie ma nic ponad (to, co napisane) i "którego było tyle", ale lepsze to niż wydziwianie.
nie zawiodłaś oczekiwań. przynajmniej jednego fana;]
jest więcej, jak przyzwoicie. wzdychał do tego tekstu nie zamierzam, ale wkładam go między rasową Poezję, tą przez wielkie Pe.
Raczej miało być bezpośrednio i bez przesadnego strojenia, tym razem. Powiem szczerze, że metaforyka i ozdobniki wciąż są dla mnie problemem, bo zawsze się boję, że tekst będzie właśnie zbyt udziwniony. A tutaj pomyślałam, że skoro podmiot liryczny kieruje swe słowa do faceta alkoholika, to raczej przekaz musi być jasny i przejrzysty. Może z biegiem czasu opublikuję coś bardziej tajemniczego Smile

Księżniczko - dziękuję serdecznie za opinię i cieszę się, że klimat się podoba. Jakoś wciąż nie potrafię pisać wierszy bez rymów Sad

miriad - bardzo cenię Twoje opinie, bo zauważyłam, że zawsze jesteś szczery i bezpośredni Wink Ten wiersz nie należy do moich ulubionych, schlebia mi więc, że w Twoim mniemaniu nie jest najgorzej Smile

Dziękuję! Smile
Tytuł to buddyjskie cierpienie, tak?

Podoba mi się forma utworu, taki sonecik. Może faktycznie można było coś rozwinąć, ale bezpośredniość też robi swoje.
Ale mnie wcale nie o to chodziło, żeby on nie miał rymów! Te tutaj niektóre brzmią po prostu troszkę infantylnie, i na ich miejscu chętnie widziałabym inne Wink
Ok, to popracuję. Mnie tak ogólnie chodzi, że sama bardziej lubię i doceniam wiersze bez rymów, ale nawet próbując napisać wiersz biały, dochodzę do wniosku, że coś nie pasuje i zaczynam rymować oraz liczyć sylaby.

Moje wiersze, te, które tu opublikowałam były pisane krótko i pod wpływem impulsu ;< nie przemyślałam ich, ale biorę wszystkie rady do serca i spróbuję je poprawić.

Pozdrawiam i dziękuję, księżniczko!

justvic - interesuję się trochę buddyzmem, i tak Duhkha oznacza cierpienie, jednak bardziej ogólne i dotyczy różnych sfer życia, jednak pozwoliłam sobie zatytułować tak mój utwór.