30-05-2019, 10:20
mam chatę żonę mokropiórkę i lęgi
na szlaku morderców i zbieraczy
od świtu na skrzydłach w pielgrzymce
do przynoszonych w dziobach znaczeń
i prawie nic nie potwierdza inkubacji urojeń
w podrzucanych we krwi anonimach
i zachowanych tajemnicach
jest nawet bezpiecznie
chociaż to tylko przewite gniazdko z uziemieniem
na szlaku morderców i zbieraczy
od świtu na skrzydłach w pielgrzymce
do przynoszonych w dziobach znaczeń
i prawie nic nie potwierdza inkubacji urojeń
w podrzucanych we krwi anonimach
i zachowanych tajemnicach
jest nawet bezpiecznie
chociaż to tylko przewite gniazdko z uziemieniem